Mobilizacja w Rosji nie ustała, co miesiąc na wojnę z Ukrainą mobilizowane są dziesiątki tysięcy ludzi. Jednocześnie rosyjskie władze boją się oficjalnie ogłosić masową mobilizację w obawie przed protestami – poinformował Andrij Jusow, przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu.Ukrinform».
„Pojazd jest przygotowywany na kolejne fale mobilizacji. Z prawnego punktu widzenia ustawodawstwo i uprawnienia organów represji są zwiększane w taki sposób, że w każdej chwili niespodziewane ogłoszenie decyzji o nowej fali mobilizacji nie może spotkać się z namacalnym oporem” – powiedział przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu.
Zaznaczył, że bez względu na to, jak dyktatura traktuje bunt społeczny, Kreml się go boi, tak jak sami Rosjanie boją się samej mobilizacji.
„Boją się, że zabiorą ludzi z ulicy. To właśnie robią teraz na okupowanych terytoriach Ukrainy. W szczególności w Donbasie” – powiedział Jusow.
Przypomnijmy, że Rosja zakończyła przygotowania do otwartej masowej mobilizacji, ale nie należy się jej spodziewać w najbliższym czasie.