W niedzielę 3 września we wsi Kinski Rozdory w tymczasowo okupowanym Zaporożu doszło do eksplozji w kawiarni, w której zwykle odpoczywali Rosjanie. Ogłosił to mer Melitopola Iwan Fiodorow.
„Jedno z miejsc koncentracji wrogów zostało wyeliminowane. To miejsce, w którym jedli, zostało zorganizowane przez lokalnych zdrajców. Miejsce to zostało tak głośno wyeliminowane, że detonacja trwała jeszcze kilka godzin. Wróg organizuje swoje życie w taki sposób, że tam, gdzie je, przechowuje składy amunicji. To dobrze. Jednym strzałem możesz wyeliminować magazyny, zdrajców i wrogie „mięso armatnie”, Zauważyć Fedorow.
Dodał też, że we wsi założył działalność gospodarczą – założył kawiarnię w holu głównym dawnego przedszkola, a okupantom pozwolił na przechowywanie amunicji w magazynach.
Po pierwszej eksplozji w budynku, zauważył Fiodorow, pociski wybuchały przez ponad półtorej godziny.
„Płomienie rozprzestrzeniły się na dwie ciężarówki KamAZ i sprzęt kolaborantów” – powiedział burmistrz Melitopola.
Należy zauważyć, że ukraińskie służby specjalne i departamenty wojskowe nie skomentowały jeszcze informacji o wybuchach na okupowanych terenach obwodu zaporoskiego.