W Iwano-Frankowsku Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała rodowitego Rosjanina za szerzenie propagandy, usprawiedliwianie rosyjskiej agresji i gloryfikowanie „wyczynów” okupanta. Kobieta aktywnie udostępniała i tworzyła posty w sieciach społecznościowych, że wojnę rozpoczęli Ukraińcy. Za propagandę i podżeganie do nienawiści etnicznej agitatorowi grozi więzienie.
Pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Prykarpaciu ustalili, że mieszkaniec Iwano-Frankowska prowadził kampanię na rzecz Rosji w zakazanej sieci społecznościowej Odnoklassniki i usprawiedliwiał zbrodnie wojenne okupantów. Kobieta urodziła się w Federacji Rosyjskiej, ale później przeniosła się w Ukrainę i nadal mieszka w centrum regionalnym. Według SSU, w rozpowszechnianych postach sprawca przedstawiał Ukrainę jako państwo upadłe i kształtował antyukraińskie nastroje.
„Kobieta aktywnie udostępniała treści oczerniające Siły Zbrojne Ukrainy i szydząc ze śmierci obrońców. Agitator rozpowszechnia fikcje, że ukraińskie miasta zostały założone przez Rosję, wojnę rozpoczęła Ukraina, Ukraińcy są okupantami na swojej ziemi, mieszkańcy Krymu są zadowoleni z aneksji, a najeźdźcy zamienili Mariupol w wzorcowe miasto. – Zgłoszone w SBU Prykarpacia w poniedziałek, 25 września.
Ponadto kobieta kibicowała żołnierzom okupacyjnego kraju, podziwiała Putina, a także bardzo często wspominała czasy ZSRR. Podczas przeszukania SSU zajęła komputer i telefon komórkowy z dowodami szerzenia antyukraińskiej dezinformacji w zakazanej sieci społecznościowej.
Kobieta została zatrzymana i powiadomiona o podejrzeniu na podstawie dwóch artykułów Kodeksu karnego, a mianowicie z części 1 Art. 161 (Podżeganie do nienawiści etnicznej) oraz część 2, część 3 art. 436-2 (Uzasadnienie, uznanie za uzasadnione, zaprzeczenie zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej w Ukrainę, gloryfikacja jej uczestników). Mieszkańcowi Iwano-Frankowska grozi grzywna w wysokości 8500 UAH i kara pozbawienia wolności do ośmiu lat z konfiskatą mienia.