Podczas wizyty w Hongkongu węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó oskarżył UE o „globalizację wojny w Ukrainie”. Zamiast tego Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy wyraziło zaniepokojenie tym i wezwało Brukselę do zażądania wyjaśnień od Węgier. O tym 15 września Zgłoszone rzecznik prasowy Ministerstwa spraw zagranicznych Ukrainy Oleg Nikolenko.
Nikolenko zauważył, że węgierski minister powiedział w swoich wypowiedziach, że świat rzekomo cierpi z powodu konsekwencji wojny nie dlatego, że Rosja zaatakowała Ukrainę, ale dlatego, że „Europa zglobalizowała konflikt”.
W swoim przemówieniu Szijjártó powiedział, że Europa nie była w stanie zlokalizować ani odizolować konfliktu, a wręcz przeciwnie, zglobalizowała go. Ponadto powiedział, że Węgry „są prawie jedynym krajem w Europie, który opowiada się za natychmiastowym zakończeniem wojny, rozpoczęciem negocjacji pokojowych i zawarciem porozumienia pokojowego”.
Z kolei Nikolenko podkreślił, że sytuacja z wypowiedzią Szijjártó dotyczy nie tylko Ukrainy, ale także prób wstrząsnięcia przez Węgry europejskimi pozycjami w Azji.
«Naszym zdaniem Bruksela powinna poprosić Budapeszt o wyjaśnienie, dlaczego węgierski minister szerzy dezinformację przeciwko Unii Europejskiej w interesie Rosji. Mówimy tu przecież nie tylko o Ukrainie, ale także o próbach Węgier zachwiania pozycją Europy w Azji„, powiedział Nikolenko.
Wcześniej premier Węgier Viktor Orbán sprzeciwił się planowi Komisji Europejskiej udzielenia Ukrainie większego wsparcia finansowego. Według jego słów, z powodu przydziału środków dla Ukrainy, cierpią sami Węgrzy.






