Po klęsce dużego okrętu desantowego i okrętu podwodnego w okupowanym Sewastopolu, Rosjanie przerzucili trzy duże okręty desantowe z Morza Czarnego na Morze Azowskie. Poinformował o tym 16 września rzecznik Sił Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy Dmytro Pletenczuk na antenie telethonu.
„Te procesy związane z wyzwoleniem naszego terytorium będą kontynuowane w przyszłości. Nawiasem mówiąc, jest to znamienne, że dziś rosyjscy okupanci z jakiegoś powodu przerzucili trzy duże okręty desantowe z Morza Czarnego na Morze Azowskie” – powiedział Pletenczuk.
Według niego duży okręt desantowy uszkodzony w Sewastopolu nie może zostać przywrócony zarówno ze względu na specyfikę uszkodzeń, jak i ze względu na jego „raczej przyzwoity wiek”.
Rzecznik powiedział, że ten duży okręt desantowy był członkiem tak zwanego „Syryjskiego Expressu”, to znaczy dostarczał broń i personel oraz rozwiązywał problemy logistyczne dla syryjskiej grupy Federacji Rosyjskiej.
Pletenchuk podkreślił również, że klęska okrętu podwodnego była „pierwszą stratą Federacji Rosyjskiej, gdy tracą okręt podwodny w wyniku działań wojennych”.
Przypomnimy, w wyniku nocnego ataku 13 września na stocznię w Sewastopolu, duży okręt desantowy i okręt podwodny okupacyjnej marynarki wojennej zostały uszkodzone. Dowódca sił powietrznych powiedział, że uderzenie na Sewastopol zostało przeprowadzone przez ukraińskie samoloty i zasugerował, że uderzenie zostało przeprowadzone przez brytyjskie rakiety Storm Shadow i francuski Scalp.
W wyniku ataku na Zakłady Morskie w Sewastopolu rannych zostało co najmniej 26 osób. Okupanci nie informowali o zabitych, ale media i sieci społecznościowe opublikowały informację, że w rzeczywistości liczba rannych jest wyższa, a także jest wielu zabitych.