Po raz pierwszy Ministerstwo Obrony Rumunii przyznało, że rosyjskie drony Shahed produkcji irańskiej spadły na terytorium strefy przygranicznej kraju. Wrak podobny do fragmentów drona znaleziono w pobliżu brzegów Dunaju po stronie rumuńskiej, Zgłoszone W środę, 6 września, w komentarzu dla Antena 3 CNN, rumuński minister obrony Angel Tilvar.
Wrak rosyjskiego drona znaleziono w pobliżu wsi Plauru w okręgu Tulcza po rosyjskim ataku na port Izmaił w obwodzie odeskim. O tym, że drony Shaheda spadły na terytorium Rumunii, poinformował 4 września rzecznik MSZ Oleg Nikolenko.
„Zbadaliśmy bardzo duży obszar, w tym ten, który był omawiany w przestrzeni publicznej, i potwierdzam, że znaleziono w tym obszarze fragmenty, które mogą pochodzić od drona”– powiedział rumuński minister obrony.
Jak informowała nasza strona internetowa, 4 września rosyjskie drony zaatakowały region Odessy, a w szczególności port Izmaił. Kilka dronów, według Ołeha Nikolenki, wleciało na terytorium Rumunii przez Dunaj i tam zdetonowało.
Początkowo rumuńskie Ministerstwo Obrony zareagowało na upadek dronów, mówiąc, że rosyjskie UAV nie stanowią zagrożenia militarnego dla kraju. Reakcję Rumunii skomentował minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba, który powiedział, że Ukraina ma fotograficzne dowody upadku rosyjskich dronów. Jednocześnie wyraził opinię, że władze rumuńskie postanowiły zrobić przerwę, aby w pełni zbadać sytuację i wyciągnąć wnioski.