Przez długi czas jednym z nauczycieli historii dla Rosjan był ich prezydent. Trudno powiedzieć na pewno, jak to postrzegają, ale z zewnątrz jeden i drugi w jego wykonaniu wygląda żałośnie. A im dalej, tym więcej. Wydaje się, że Rosja powoli, ale konsekwentnie realizuje pryncypialną politykę wpędzania się, zgodnie z poziomem rozwoju i świadomości, w czasy prehistoryczne. Oczywiście na czele tego kursu stoją elity polityczne.
Są najbardziej nieistotni w instrumentalizowaniu tematów, których nie rozumieją. W szczególności we wspomnianych już kwestiach przeszłości historycznej. Ponieważ ten program jest grany dla krajowego konsumenta, nie warto nawet reagować. Co więcej, odpowiedź rosyjskim propagandystom została już udzielona! Ponad sto lat temu…
Lwów, wrzesień 1903, własnoręcznie
Szkoda, że historia naszego regionu jest dalej postrzegana przez pryzmat imperialnej lub sowieckiej narracji. Niestety, dziś nadal można go znaleźć w Ukrainie, za granicą i za granicą. A potem wśród przedstawicieli różnych środowisk. Nawet profesjonalni badacze lub analitycy często nie robią problemu identyfikacji Rosji i Imperium Rosyjskiego, Rosji i Związku Radzieckiego. My też nie jesteśmy święci. Wielu Ukraińców uważa, że nasz niepodległy kraj zawsze istniał. Jakby po cichu ukrywając się gdzieś w zakątku imperium Habsburgów i Romanowów, czekała na okazję do ogłoszenia niepodległości. Oczywiście nie wszystko jest takie proste i jednoznaczne. Są to długie i złożone procesy, których zrozumienie poświęcone jest więcej niż jednej monografii.
Nie wejdziemy na tak głębokie wody, ale będziemy się zatrzymywać nad podstawowymi rzeczami. Co więcej, nie tracą one na znaczeniu. Chociaż od czasu do czasu trzeba je wyciągnąć na powierzchnię i dać nowy oddech. Jednym z nich jest artykuł Mychajła Hruszewskiego „Zwykły schemat 'rosyjskiej’ historii i sprawa racjonalnej struktury historii wschodnich Słowian”. Tekst ten powstał we wrześniu 1903 roku we Lwowie. Został opublikowany kilka miesięcy później.
Argumenty przeciwko Tysiącletniemu Królestwu
Wyżej wymieniona praca Mychajła Hruszewskiego, a także jego dziedzictwo naukowe w ogóle, oferuje holistyczny schemat ukraińskiej historii. Praca tego naukowca zawiera zarówno znaczące, jak i uzasadnione podejście do demontażu starożytnego imperialnego schematu historii. Dziś nie będzie to dla ciebie zaskoczeniem. Wielu mieszkańców współczesnej Ukrainy wychowało się na echach i interpretacjach poglądów tego historyka. Za życia autora trzeba było mieć odwagę wygłaszać takie idee. Na przykład okres kijowski Rusi przeszedł nie w okres włodzimiersko-moskiewski, ale w okres galicyjsko-wołyński. Jeszcze ostrzejsza jest teza o celowości i bezpodstawności „wszywania” państwa kijowskiego w życie państwowe i kulturalne Rosjan. Hruszewski uważał, że przyszły Moskwa wyrosła nie z Rusi Kijowskiej, ale z własnego rdzenia.
Naukowiec skrytykował „zwykły”, czyli imperialny schemat historii za rażące ignorowanie losu i wkładu Ukraińców i Białorusinów. Historia narodu ukraińskiego (ukraińsko-ruska narodowość Hruszewskiego) w tym schemacie jest pozbawiona początku, rozdarta. Jeszcze gorzej jest z „narodowością białoruską”. „Znika” w imperialnym schemacie historii, nie jest widoczny – ani w Kijowie, ani w państwie włodzimiersko-moskiewskim, ani w Wielkim Księstwie Litewskim. W imperialnym schemacie historii Białorusini nie byli uważani za twórczy element rozwoju projektu „wielkoruskiego”. Historyczna ścieżka i dziedzictwo Ukraińców i Białorusinów zostały po prostu zignorowane w imperialnej historiografii.
Na szczególną uwagę zasługują refleksje Mychajła Hruszewskiego na temat historii Rosji – ma on „naród wielkoruski”. Jak już wspomniano, naukowiec jest sceptyczny wobec zawłaszczania historii Rusi przez Rosjan i uważa za bezpodstawne wydedukowanie stamtąd początków Moskwy / Wielkiej Rosji. Inną ważną jego tezą jest to, że związki „narodu wielkoruskiego” z „ukraińsko-rusińskim” i „białoruskim” nie były historycznie intensywne. Ogólnie rzecz biorąc, zaczęli się późno wiązać. Jednak z czasem temat ten stał się przedmiotem manipulacji. Oddajmy głos historykowi: „Wyjątkowe znaczenie, jakie ma historia państwa wielkoruskiego we współczesnym schemacie historii „rosyjskiej”, jest w rzeczywistości wynikiem zastąpienia pojęcia „narodu rosyjskiego” (w sensie narodowości ruskiej, wschodniosłowiańskiej) pojęciem historii narodu wielkoruskiego”.
Dlatego Mychajło Hruszewski broni idei, że „wszechrosyjska” historia jest fikcją. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością i zostało narzucone z powodów ideologicznych w późniejszym czasie. Naukowiec twierdzi, że nie możemy nawet o tym mówić – w końcu nie było narodowości „ogólnorosyjskiej”. Badacz przytacza wiele podobnych przykładów zniekształcania historii. Jednym z nich jest „Wielka historia rosyjska” z „ukraińsko-rusińskim (kijwańskim) początkiem” „przyszytym do niej”. Autor uważa, że „jest to tylko kaleka, nienaturalna kombinacja”. Naprawdę trudno się z nim nie zgodzić w tej kwestii.
W przeciwieństwie do wielotomowej „Historii Ukrainy-Rusi”, „Zwykły schemat…” Mychajło Hruszewski to krótki i krótki tekst. Gdyby autor miał pisać w naszych czasach, byłby to blog, tekst publicystyczny. Jednocześnie, po ponownym przeczytaniu tez wyrażonych w pracy, doskonale rozumie się, dlaczego były okresy, kiedy Hruszewski był zakazany. Jego prace są ciosem w same filary imperialnego i sowieckiego mitu-konstruktu historii. Są to naturalne i dobrze uzasadnione zaprzeczenia fikcji o tysiącletniej historii państwa w Rosji. To znaczy fabrykacje i nonsensy, którymi krwawy prezydent Federacji Rosyjskiej wciąż „karmi” (aluzja do historii Michaiła Pogodina) i „karamzin” (aluzja do historii Nikołaja Karamzina) do świadomości współczesnych Rosjan.
„Epoka” i „rewolucja” przeciwko fikcji i ignorancji
Schemat historii Ukrainy Mychajła Hruszewskiego jest nadal dominującym konceptualnym rozumieniem wydarzeń, które miały miejsce na terytorium współczesnej Ukrainy w przeszłości. To najlepsze z wyróżnień, jakie mógł otrzymać ten wybitny historyk i polityk. Znamienne jest, że jego zasługi zostały docenione za jego życia. Na przykład w 1920 roku Matwij Jaworski, ukraiński historyk ze złożoną i kontrowersyjną biografią, który próbował skonstruować własną syntezę ukraińskiej historii, nazwał idee Mychajła Hruszewskiego nieco idealistycznymi, ale uważał, że była to „era” w ukraińskiej historiografii i „rewolucja” w rosyjskiej historiografii.
Mychajło Hruszewski i jego praca zostały już ocenione przez historię. Zajął godne i zaszczytne miejsce w ukraińskim panteonie naukowym. Akceptowanie jego rozwoju, nie zgadzanie się z nimi, krytyczne i nie ocenianie ich jest naszym wyborem. Jednak jego prace i pomysły zdecydowanie nie powinny zostać pominięte. Mychajło Hruszewski był jednym z pierwszych, którzy podnieśli imperialny pogląd na przeszłość naszego regionu, historię Ukrainy. Przekonująco udowodnił też, że Ukraińcy są narodem oryginalnym, który ma prawo i podstawy do swojej narodowej historiografii i historii.
Wiele tez Mychajła Hruszewskiego można dyskutować, ale warto pamiętać o czasie i okolicznościach, w jakich się narodziły. Także o tym, że idee te miały na celu ustanowienie ukraińskiego projektu narodowego. W rezultacie zawsze byli na gardle imperialnej propagandy. Przez lata nic się nie zmieniło. Dziś wypowiedź naukowca jest również skuteczną szczepionką przeciwko historycznym rewelacjom Kremla Koschei.