Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy skomentowało informację o próbach powrotu Rosji do Rady Praw Człowieka ONZ. Departament uważa, że Federacja Rosyjska nie może tam wrócić, dopóki nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za swoje zbrodnie, powiedział rzecznik departamentu dyplomatycznego Oleg Nikolenko w środę, 27 września.
„Tym krokiem Rosja próbuje udowodnić, że może nadal rażąco łamać prawa człowieka, bezkarnie popełniać zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości” – dodał. – Zauważyć on.
Rzecznik MSZ przypomniał, że w ubiegłym roku Federacja Rosyjska została wydalona z Rady w odpowiedzi na inwazję na pełną skalę w Ukrainę. Dodał, że stanowisko Ukrainy jest jasne: Rosja nie powinna otrzymać prawa powrotu do jednego z kluczowych organów ONZ, dopóki nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za wszystkie zbrodnie.
„Miejsce rosyjskich zbrodniarzy wojennych w ławach trybunału, a nie w Radzie Praw Człowieka ONZ”, – podkreślił Nikolenko.
Należy zauważyć, że dzień wcześniej wiele mediów poinformowało, że rosyjscy dyplomaci starają się o reelekcję swojego kraju do Rady Praw Człowieka ONZ na nową, trzyletnią kadencję.
Rada Praw Człowieka ONZ ma siedzibę w Genewie i składa się z 47 członków, z których każdy jest wybierany na trzyletnią kadencję. W kwietniu 2022 roku Rosja została wydalona z tego organu ONZ ds. praw człowieka. 93 członków Zgromadzenia Ogólnego ONZ głosowało za wykluczeniem Rosji, kolejne 24 było przeciw, a 58 wstrzymało się od głosu. Moskwa winą za utratę członkostwa obarcza „Stany Zjednoczone i ich sojuszników”, piszePubliczny».
Teraz Rosja chce odzyskać członkostwo w wyborach, które odbędą się 10 października. Będzie konkurować z Albanią i Bułgarią o dwa miejsca w Radzie, które są zarezerwowane dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej. W głosowaniu weźmie udział wszystkich 193 członków Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Dyplomaci powiedzieli, że Rosja prowadzi agresywną kampanię, oferując małym krajom zboże i broń w zamian za ich głosy. Dlatego jest całkiem możliwe, że Rosja będzie mogła powrócić do Rady Praw Człowieka ONZ. BBC.