Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski wezwało ambasadora Ukrainy Wasyla Zwarycza w związku z oświadczeniem Wołodymyra Zełenskiego na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ 19 września. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło zdecydowany protest przeciwko wypowiedziom Zełenskiego, powiedział w środę 20 września wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
MSZ wyraziło niezadowolenie ze słów Wołodymyra Zełenskiego, że niektóre kraje UE rzekomo udają solidarność, pośrednio wspierając Rosję. Prezydent Ukrainy zaznaczył, że niektóre kraje UE grają razem z Moskwą.
„Wiceminister spraw zagranicznych zaznaczył, że ta teza o Polsce jest fałszywa, a ponadto szczególnie niesprawiedliwa wobec naszego kraju, który wspiera Ukrainę od pierwszych dni wojny na pełną skalę”– poinformowało polskie MSZ.
Zdaniem Jabłońskiego wypowiedzi Ukrainy nie będą skuteczne wobec Polski, gdyż działania polskiego rządu mają na celu ochronę interesów polskich rolników. Wiceminister wyraził nadzieję, że polityka i komunikacja ukraińskich władz będzie odzwierciedlać rzeczywisty charakter stosunków polsko-ukraińskich, „zarówno obecnych, jak i historycznych”.
Zaznaczymy, 19 września, komentując dalsze wprowadzenie embarga na eksport ukraińskiego zboża, Wołodymyr Zełenski oświadczył, że niektóre kraje UE udają, że chcą pomóc Ukrainie. „Uruchomiliśmy tymczasowy korytarz eksportowy na Morzu Czarnym. Pracujemy nad zachowaniem dróg lądowych. Niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie grają solidarnie i inscenizują teatr polityczny w tym czasie, robiąc thriller z ziarna. Może się wydawać, że grają własną rolę, ale zamiast tego pomagają przygotować scenę dla moskiewskiego aktora. „„Będziemy nadal współpracować z naszymi klientami” – powiedział Wołodymyr Zełenski.
Wypowiedź oburzyła Polskę – prezydent Andrzej Duda powiedział, że Polska chce pomóc Ukrainie w jak największym stopniu, ale musi bronić swoich interesów. Prezydent Polski porównał też działania Ukrainy do sytuacji kogoś, kto tonie i chwyta się słomy. Prezydent Polski nie spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim podczas konferencji prasowej w Nowym Jorku.
20 września premier Mateusz Morawiecki powiedział, że słowa Wołodymyra Zełenskiego są bardzo niestosowne i zagroził rozszerzeniem ograniczeń eksportowych, jeśli „dojdzie do eskalacji po stronie ukraińskiej”. Wcześniej Polska zagroziła zablokowaniem akcesji Ukrainy do UE, jeśli kwestia eksportu zbóż nie zostanie rozwiązana.
W tym kontekście 18 września Ukraina złożyła pozwy w WTO przeciwko Polsce, Słowacji i Węgrom w związku z zakazem importu zboża. Ministerstwo gospodarki oświadczyło, że takie kroki i presja ze strony Komisji Europejskiej i innych państw członkowskich pomogą przywrócić normalny handel między Ukrainą i sąsiednimi krajami. Szef resortu gospodarki podkreślił, że w wyniku jednostronnego zakazu importu ukraińscy eksporterzy już teraz ponoszą znaczne straty.