Ponad 87% lokalnych posterunków policji na okupowanych przez Rosję terytoriach Ukrainy jest kierowanych przez Ukraińców, którzy wcześniej pracowali głównie jako policjanci. Kolaboranci kierują również koloniami, więzieniami i aresztami tymczasowymi na terytoriach okupowanych, wynika z badania dziennikarzy NGL.media.
Zgodnie z artykułem, po włączeniu okupowanych terytoriów Ukrainy do Federacji Rosyjskiej, informacje o władzach okupacyjnych zaczęły pojawiać się w rosyjskim rejestrze i stopniowo. Na ich podstawie dziennikarze byli w stanie zidentyfikować 1816 przedstawicieli władz okupacyjnych, którzy pracowali w różnych strukturach okupacyjnych – od policji czy sądów po szkoły i przedsiębiorstwa użyteczności publicznej. Zdecydowana większość z nich (1579, lub prawie 87%) okazali się obywatelami Ukrainy, którzy poszli służyć Rosjanom.
Dziennikarze piszą, że kluczowe stanowiska w jednostkach rosyjskich służb specjalnych – FSB i wydziałach okupacyjnych Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej – zajmują Rosjanie. Zamiast ponad 87% Na czele lokalnych komisariatów kierują Ukraińcy, którzy również pracowali głównie jako policjanci. Koloniami, więzieniami i aresztami śledczymi kierują głównie kolaboranci – osoby z ukraińskiego systemu penitencjarnego, takie jak prawie 80%.
„Innym obszarem, w którym odwiedzający Rosjanie znacznie przewyższają liczebnie Ukraińców, są jednostki wojskowe oraz wojskowe biura rejestracji i werbunku, wśród których ponad 80% to Rosjanie” – czytamy w raporcie.
Wśród kierownictwa prokuratury udział Rosjan sięga 75%. Jedynymi wyjątkami są tak zwana „Prokuratura DRL” i dawna „Prokuratura Generalna DRL”, która jest obecnie w stanie likwidacji. Rosjanie przewodzą również 64% sądy i wydziały sądowe na terytoriach okupowanych.
Pomimo oczywistej nieufności miejscowych, Rosjanie nie mogą obsadzić wszystkich wysokich stanowisk własnym personelem, a zatem wśród prawie dwóch tysięcy szefów różnych instytucji na okupowanym terytorium 87% tworzą Ukraińców. W sumie stanęli na czele ponad tysiąca okupacyjnych struktur miejskich – tutaj ich udział sięga prawie 95%. Lokalni gauleici byli byłymi sołtysami i powiatami, zastępcami i urzędnikami, a także osobami, które wcześniej nie miały znaczenia w lokalnych społecznościach – masażystkami, taksówkarzami, handlarzami bimbru czy byłymi więźniami.
Jest wielu Ukraińców w dziedzinie edukacji. Jak pokazują badania, w szkołach i przedszkolach na okupowanych terytoriach byli ukraińscy nauczyciele uczą się kochać Rosję właściwie. A ich pensje w wydziałach i działach edukacji są wypłacane przez tych samych pracowników, co przed okupacją.
NGL.media oferuje również czytelnikom dossier współpracowników z bazy danych. Aby to zrobić, przejdź do materiału publikacji, klikając tu.
Jeśli mówimy o 3 najważniejszych kategoriach „instytucji państwowych”, w których statystycznie przeważają lokalni współpracownicy, to są to głównie sfery społeczne lub ciała o raczej wąskich uprawnieniach. W szczególności zarządzają absolutnie wszystkimi komitetami ds. zasobów gruntowych tak zwanej „DRL”. Ich zadaniem jest opracowywanie projektów zagospodarowania terenu, rejestrowanie praw własności gruntów, ich ocena i utrzymywanie mapy katastralnej.
Na drugim miejscu pod względem liczby kolaborantów są różne organizacje kozackie na okupowanym Krymie. Spośród 44 obecnie działających podmiotów prawnych 43 są zarządzane przez byłych posiadaczy ukraińskich paszportów. Formalnie społeczeństwa kozackie nie są organami władzy państwowej, ale stowarzyszeniami obywateli, ale mają władzę ochrony porządku publicznego, obiektów państwowych i komunalnych, a także szkolenia wojskowego swoich członków.
„Okupanci kładą również troskę o wrażliwe grupy ludności na barki kolaborantów. To oni biegają 97 % fundusze emerytalne, wydziały ubezpieczeń społecznych i ochrony socjalnej, lokalne urzędy pracy” – czytamy w raporcie.
Nawiasem mówiąc, wcześniej poinformowano nas, że były prawnik Medwedczuka i Shariya, Walentyn Rybin, kieruje „organizacyjno-prawnym departamentem polityki informacyjnej Ministerstwa Polityki Informacyjnej regionu Chersoniu Federacji Rosyjskiej”.