Władze kubańskie aresztowały 17 osób powiązanych z siecią handlarzy ludźmi, którzy rekrutowali mężczyzn do walki w armii rosyjskiej przeciwko Ukrainie. W piątek, 8 września, pisze Reuters.
Wśród aresztowanych jest organizator sieci. Przywódca grupy polegał na dwóch osobach, które mieszkały na wyspie, aby rekrutować Kubańczyków do udziału w walkach.
„W wyniku śledztwa aresztowano do tej pory 17 osób, w tym organizatora tej działalności” – cytuje agencja pułkownika MSW Cesara Rodrigueza.
Rodriguez nie wymienił nazwisk aresztowanych, ale podkreślił, że lider grupy polegał na dwóch osobach mieszkających na wyspie. Pomogli mu zwerbować Kubańczyków do walki z Rosją.
Prokurator José Luis Reyes powiedział, że zatrzymanym grozi kara pozbawienia wolności (do 30 lat lub dożywocia) lub kara śmierci. Wyroki będą zależeć od wagi i rodzaju przestępstw. W ten sposób mogą zostać oskarżeni o handel ludźmi, udział w działaniach wojennych jako najemnicy lub wrogie działania przeciwko obcemu państwu.
Reuters zauważa, że Rosja, która ma silne powiązania polityczne z komunistyczną Kubą, od dawna jest ważnym celem dla kubańskich migrantów szukających ucieczki od stagnacji gospodarczej w swojej ojczyźnie.
W ubiegłym roku prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret zezwalający cudzoziemcom, którzy zaciągają się do rosyjskiej armii, na uzyskanie obywatelstwa w trybie przyspieszonym.
Jednocześnie Kuba deklaruje, że nie jest zaangażowana w wojnę w Ukrainie i potępia wykorzystywanie swoich obywateli jako najemników.
Na początku tego tygodnia władze kubańskie ogłosiły ujawnienie sieci handlu ludźmi, której członkowie rekrutowali kubańskich obywateli do walki po stronie Rosji w Ukrainie. Według kubańskiego MSZ sieć ta działała z Rosji. Plan zaciągnięcia się do rosyjskich sił zbrojnych został rozpowszechniony zarówno przez Kubańczyków mieszkających w Rosji, jak i tych mieszkających na Kubie. Później ukraińscy hakerzy Zebrane dowody udział najemników z Kuby w wojnie przeciwko Ukrainie.