Prokuratura Generalna, SBU i Policja Narodowa zidentyfikowały setki tysięcy rosyjskich żołnierzy, którzy przebywają w Ukrainie i sprawdzają ich pod kątem zbrodni wojennych. O tym powiedział kierownik wydziału do walki ze zbrodniami popełnionymi podczas konfliktu zbrojnego prokuratury generalnej Jurij Biełousow w wywiad Interfax-Ukraina.
„Istnieją odpowiednie bazy danych, w których są wszyscy zidentyfikowani Rosjanie – wojskowi, oficerowie wywiadu. Nie wszyscy z nich popełnili zbrodnie wojenne. Ważne jest również, aby to zrozumieć – niestety przekroczenie granicy przez wojsko podczas konfliktu zbrojnego według międzynarodowych standardów nie jest przestępstwem. I kierujemy się tymi standardami, praworządność ma dla nas znaczenie” – powiedział Biełousow.
Szef departamentu zauważył, że istnieje również kategoria „potencjalnych podejrzanych”, są oni również sprawdzani pod kątem udziału w popełnianiu zbrodni wojennych, są ich dziesiątki tysięcy. Według Biełousowa, jeśli chodzi o oficjalnych podejrzanych, w kategorii tych, którzy popełnili zbrodnie wojenne, jest 386 podejrzanych. Spośród tych osób 225 otrzymało akty oskarżenia do sądu.
„Z 54 zdań, 15 jest prawdziwych, a nie zaochka. Z reguły są to żołnierze niskiego szczebla, szeregowi czy oficerowie niższego szczebla, bo generałowie nie wpadają w nasze ręce podczas bitwy, choć tu giną, na szczęście dla nas” – podkreślił szef resortu. Ponadto, powiedział Biełousow, wszyscy jeńcy wojenni przechodzą specjalny system, warunkową kontrolę.
W kategorii podejrzanych o zbrodnię agresji, według szefa departamentu, wszyscy są przetrzymywani zaocznie.
„Mówimy o najwyższym przywództwie wojskowo-politycznym. W głównej sprawie agresji mamy 674 podejrzanych. Jest to tak zwana elitarna zbrodnia, podejrzani to ludzie, którzy mają bardzo wysokie stanowiska. Mamy 312 spraw w sądach w tej kategorii i 20 wyroków. Wyroki są skierowane przeciwko deputowanym Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej” – powiedział.