Pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy przeprowadzili operację specjalną, podczas której zatrzymali innego rosyjskiego agenta spottera. Pochodzi z Odessy, ale mieszkał w Kijowie.
Jak Zgłoszone W czwartek 17 sierpnia SBU, 23-letni mieszkaniec Odessy, pracował dla rosyjskiego wywiadu wojskowego za pieniądze. Organy ścigania dowiedziały się, że na polecenie Rosjan mężczyzna ustalił geolokalizację jednostek Sił Obronnych w stolicy.
Przede wszystkim wróg był zainteresowany bazami remontowymi Sił Zbrojnych Ukrainy, gdzie przeprowadzają konserwację i restaurację ukraińskiego sprzętu.
Również, według śledczych, mężczyzna „przeciekł” informacje o podstacjach elektrycznych w Kijowie do okupantów. Według doniesień, wrogie służby specjalne miały nadzieję, że podczas zbierania informacji wywiadowczych ich wspólnik będzie w stanie znaleźć miejsca bojowe ukraińskiej obrony powietrznej w pobliżu obiektów energetycznych.
Okupanci potrzebowali informacji wywiadowczych, aby przygotować nową serię rosyjskich ukierunkowanych nalotów na Kijów i pobliskie osiedla.
Według słów SBU, mieszkaniec Odessy przeniósł się do Kijowa w poszukiwaniu „szybkich pieniędzy”. Aby to zrobić, pozostawił własne CV na wyspecjalizowanych platformach internetowych w celu poszukiwania dzieł pomocniczych. W ten sposób przyszedł do niego rosyjski wywiad wojskowy, który przyciągnął go do współpracy na rzecz kraju agresora za pieniądze. W Prokuraturze Generalnej Wyjaśnićże mężczyzna pracuje dla Rosji od czerwca 2023 roku.
Funkcjonariusze SBU zatrzymali mężczyznę, gdy filmował bazę wojskową Sił Zbrojnych Ukrainy i łączył jej współrzędne GPS z mapą elektroniczną. Podczas przeszukania jego domu funkcjonariusze organów ścigania znaleźli laptopa i smartfona z dowodami jego działalności wywiadowczej i wywrotowej przeciwko Ukrainie.
Na podstawie zebranych dowodów śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowali go o podejrzeniu zdrady popełnionej w stanie wojennym. Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie. Grozi mu dożywocie.