Rosyjskie służby specjalne wykorzystywały Internet do werbowania osób do współpracy wśród ukraińskich uchodźców w Polsce. Do takiego wniosku doszli śledczy gazety The Washington Post.
Jak czytamy w publikacji, zwerbowani uchodźcy otrzymywali różne zadania – od rozwieszania ulotek po sabotaż na kolei. Według dziennikarzy do zadań rekrutowanych należała prorosyjska agitacja, rozpoznanie w polskich portach, instalacja kamer śledzących na torach kolejowych i radiolatarni GPS w ładunkach wojskowych przelatujących przez Polskę w kierunku Ukrainy.
Jak podaje The Washington Post, powołując się na polskie służby wywiadowcze, w marcu 2023 r. rekruci otrzymali rozkaz zorganizowania sabotażu na polskiej kolei, aby uniemożliwić dostawę sprzętu wojskowego w Ukrainę. Polskie służby wywiadowcze uważają, że rosyjski Zarząd Główny Sztabu Generalnego (znany jako GRU) zlecił sabotaż. Według dziennikarzy nazywają tę operację największym zagrożeniem w kraju NATO od początku rosyjskiej inwazji w Ukrainę na pełną skalę.
Według The Washington Post, 12 obywateli Ukrainy, którzy przybyli ze wschodnich regionów i mieszkali w kraju jako uchodźcy, trzech obywateli Białorusi i jeden Rosjanin, zostało aresztowanych w Polsce pod zarzutem sabotażu i szpiegostwa. Dodamy, że zatrzymanie jednego Ukraińca, który był częścią siatki szpiegowskiej, wyszło na jaw w lipcu.
Za pośrednictwem Polski Ukraina otrzymuje około 80% całej pomocy wojskowej od państw NATO. Poza tym polskie władze wzmacniają bezpieczeństwo na granicy w związku z przybyciem na sąsiednią Białoruś najemników rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej „Wagner”.