Służba Bezpieczeństwa Ukrainy uzyskała informacje wywiadowcze wskazujące, że Rosjanie przygotowują zakrojoną na szeroką skalę prowokację „fałszywej flagi” w strategicznym białoruskim obiekcie, rafinerii ropy naftowej w Mozyrzu. O tym Zgłoszone służba prasowa departamentu w piątek, 4 sierpnia.
Podobno, według doniesień, przygotowaniem ataku terrorystycznego zajmuje się grupa dywersacyjno-rozpoznawcze zawodowych rosyjskich wojskowych i pracowników rosyjskich służb specjalnych, którzy zostali wysłani na terytorium Białorusi pod przykrywką „wagnerowców”.
Ta rosyjska DRG powinna sprowokować rafinerię, udając „ukraińskich dywersantów”. Rosja planuje obwiniać Ukrainę za to, co zostało zrobione, aby po raz kolejny spróbować wciągnąć Mińsk w wojnę na pełną skalę przeciwko naszemu państwu.
„Informacje o planowanym na Białorusi zamachu terrorystycznym funkcjonariusze SBU otrzymali z kilku źródeł. W szczególności z zeznań żołnierza rosyjskich sił zbrojnych, którego ukraińscy obrońcy pojmali w kierunku zaporoskim” – czytamy w komunikacie.
Cyberprzestępcy SBU przywrócili i przeanalizowali również informacje na telefonie komórkowym schwytanego Rosjanina.
Wideo SBU
Ustalono między innymi, że wcześniej brał udział w działaniach wojennych przeciwko Siłom Obronnym na południu Ukrainy, a ostatnio polecono mu przenieść się na Białoruś jako członek prywatnej firmy wojskowej „Wagner”.
„Już na etapie zmiany miejsca służby rosyjscy wojskowi otrzymali informację o „misji specjalnej” w rafinerii w Mozyrzu. W jego telefonie cyberspecjaliści SBU znaleźli usuniętą korespondencję z innymi wykonawcami, zdjęcia obiektu i oddzielne informacje o operacji” – podała SBU.
Służba Bezpieczeństwa po raz kolejny ostrzegła armię białoruską przed udziałem w wojnie na pełną skalę przeciwko Ukrainie.