W tymczasowo okupowanym Mariupolu ukraińscy partyzanci podpalili jedną z rosyjskich baz, która znajdowała się w pobliżu Azowsta. Okupanci próbowali ukryć ogień bazy, mówiąc, że płonie wysypisko śmieci, Zgłoszone doradca mera Mariupola Petra Andryuszczenki w niedzielę, 13 sierpnia.
Według niego partyzanci podpalili bazę okupantów, która znajduje się za zniszczonymi przez Rosjan zakładami Azowstali. Mowa o rejonie tzw. „Manezh”, gdzie okupanci urządzili poligon.
„Od maja sprzęt został naprawiony na terenie „Manezh” za byłym stadionem. Stamtąd wielokrotnie rejestrowano pracę rosyjskiej obrony powietrznej (drogą morską). A dziś pracowaliśmy na tym terytorium. Dlaczego dzisiaj? Ponieważ dziś jest dzień Budowniczego, Denis Pushilin przybył do miasta ze swoim orszakiem – i maksymalną uwagę strażnika poświęcono przybyciu, a nie lewemu brzegowi Mariupola.– oświadczyły siły oporu Mariupola.
Według partyzantów w wyniku pożaru rannych lub zabitych zostało co najmniej dziesięciu okupantów. Ponadto spłonęły trzy ciężarówki, koszary, w których przebywało wojsko i co najmniej pięć samochodów.
Rosjanie natomiast twierdzili, że płonie miejscowe składowisko, a informacja o podpaleniu bazy jest fałszywa. Partyzanci zaprzeczyli twierdzeniom okupantów, twierdząc, że składowisko w Mariupolu rzeczywiście płonie, ale znajduje się na lewo od Azowstału, czyli w mieście płoną co najmniej dwa punkty.
Przypomnijmy, że pod koniec lipca 2023 r. grupa oporu zneutralizowała trzy rosyjskie ciężarówki wojskowe i uszkodziła lokalizację wojskowej jednostki inżynieryjnej okupantów w Mariupolu. Wcześniej grupa ukraińskich nastolatków podpaliła dawny dom kultury hutników w proteście przeciwko okupantom.