Sychowski Sąd Rejonowy we Lwowie skazał mieszkańca Lwowa, który ukradł SUV-a Lexusa zaparkowanego we Lwowie. W sądzie mężczyzna oświadczył, że chce go przekazać Siłom Zbrojnym Ukrainy, a kiedy zobaczył, że samochód wymaga naprawy, zostawił go. Oskarżony został zwolniony z więzienia, wyznaczając okres próbny.
Zgodnie z wyrokiem sądu, który zapadł w lipcu 2023 roku, samochód Lexus GX 460 został skradziony na ul. Karl Miklos około 23:30 6 lutego. Samochód był zaparkowany obok budynku mieszkalnego. Następnie funkcjonariusze organów ścigania ustalili, że w porwaniu brał udział 53-letni mieszkaniec Lwowa.
W sądzie oskarżony przyznał się do winy i powiedział, że usłyszał od kierowcy właściciela Lexusa GX 460, że ten samochód miał połamane tablice rejestracyjne, więc postanowił ukraść SUV-a i przekazać go przyjaciołom z Sił Zbrojnych Ukrainy.
«Po popełnieniu przestępstwa zobaczyłem, że samochód ma wiele usterek i aby wysłać go do Sił Zbrojnych Ukrainy, trzeba go naprawić i zainwestować dużo pieniędzy, samochód jest benzyną, co jest problemem tankowania z przodu. Samochód zostawił na stacji Łyczakow, skąd na jego prośbę przyjaciel wywiózł go poza miasto i zostawił na parkingu. Miesiąc później przyszli do niego policjanci, oskarżając go o popełnienie przestępstwa” – cytował zeznania oskarżonego w wyroku.
Właściciel samochodu nie pojawił się na rozprawie sądowej. Sprawę rozpatrywała sędzia Oksana Bespalok, która uznała mieszkańca Lwowa za winnego kradzieży samochodu, skazując go na pięć lat więzienia, ale zwolniła go z odbycia kary z trzyletnim okresem próbnym. Od wyroku można się jeszcze odwołać.