W sobotę 8 lipca, w 500. dniu od rozpoczęcia inwazji na pełną skalę na Federację Rosyjską, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził Wyspę Węży.
Na wyspie uczcił pamięć poległych ukraińskich obrońców i złożył kwiaty pod improwizowanym pomnikiem.
On Podkreśliłże Zmiinyi jest „małym kawałkiem ziemi, ale świetnym dowodem na to, że Ukraina odzyska każdą część swojego terytorium”.
„Dzisiaj jesteśmy na Snake Street. Na naszym Wężu, który nigdy nie zostanie podbity przez najeźdźcę, jak cała Ukraina, bo jesteśmy krajem dzielnych… Dziś oddaliśmy tu cześć naszym ukraińskim bohaterom, wszystkim żołnierzom, którzy walczyli o tę wyspę, którzy ją wyzwolili. I choć jest to mały skrawek ziemi na środku naszego Morza Czarnego, to jest to świetny dowód na to, że Ukraina odzyska każdą część swojego terytorium” – zapewnił Zełenski.
Prezydentowi towarzyszyli na wyspie szef jego gabinetu Andrij Jermak i szef wywiadu obronnego Ministerstwa Obrony Kyryło Budanow.
Wyspa Węży na Morzu Czarnym znajduje się pod tymczasową okupacją rosyjską od pierwszych dni wojny na pełną skalę. 30 czerwca 2022 roku Naczelny Wódz Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny ogłosił, że rosyjskie wojsko opuściło wyspę. Wcześniej ukraińska artyleria zadała im potężny cios.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło wycofanie wojska z Snake’a i nazwało to „krokiem dobrej woli”. W sumie podczas okupacji Zmiyinye Rosjanie stracili tam sprzęt o wartości 915 milionów dolarów.