Prokuratura Generalna wszczęła śledztwo w sprawie udziału Białoruskiego Czerwonego Krzyża w deportacji ukraińskich dzieci, powiedział w niedzielę 23 lipca prokurator generalny Andriej Kostin.
«Wszczęliśmy dochodzenie w celu zapewnienia odpowiedzialności za każdy przypadek przymusowego wysiedlenia i/lub deportacji ukraińskich dzieci», – Podkreślił Prokurator Generalny.
Wyraził przekonanie, że udział Białoruskiego Czerwonego Krzyża w przymusowym wywiezieniu dzieci z tymczasowo okupowanych terytoriów na Białoruś jest „współudziałem w popełnieniu zbrodni międzynarodowej”. Prokurator generalny dodał, że organizacja narusza normy konwencji genewskich, a także podstawowe zasady Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca.
«Mamy nadzieję, że MKCK (Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża) uzna to naruszenie integralności i podejmie odpowiednie działania„, powiedział Kostin.
Przypomnijmy, 19 lipca okazało się, że szef Białoruskiego Czerwonego Krzyża Dmitrij Szewcow podczas podróży na okupowane terytoria na wschodzie Ukrainy zaznaczył, że jego organizacja była zaangażowana w wywóz dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy, rzekomo w celu odzyskania na Białorusi. Szewcow powiedział, że jest „głęboko oburzony” faktem, że Białoruś została oskarżona o uprowadzanie dzieci, które „przychodzą do nas na rehabilitację”. W tym samym czasie, wcześniej podczas swojej poprzedniej podróży na okupowane terytoria Ukrainy, Szewcow był widziany w kamuflażu i z literą Z na rękawie, chociaż statut Czerwonego Krzyża wymaga od członków organizacji zachowania neutralności.
Ukraiński Czerwony Krzyż wezwał stowarzyszenia Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca do potępienia udziału białoruskiej organizacji w deportacji ukraińskich dzieci i ich działań w międzynarodowo uznanych granicach państwowych Ukrainy oraz wezwał do rozważenia wykluczenia Białoruskiego Czerwonego Krzyża z Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca.
Międzynarodowy Czerwony Krzyż oświadczył, że nie wiedział o podróży szefa Białoruskiego Czerwonego Krzyża na okupowane terytoria Ukrainy i w żaden sposób nie był zaangażowany w jego działalność, w tym w wywóz ukraińskich dzieci „w celu rehabilitacji”.