Rosyjska FSB nauczyła się śledzić korespondencję użytkowników na Telegramie, WhatsAppie i Signalu. SBU aktywnie wdraża swoje narzędzia inwigilacji poza granicami Federacji Rosyjskiej, w tym na okupowanych terytoriach Ukrainy. O tym 3 lipca Zgłoszone The New York Times, który uzyskał dokumenty od dostawców technologii dla rosyjskich sił bezpieczeństwa.
Według NYT rosyjskim władzom w ostatnich latach udało się zgromadzić w Internecie duży arsenał narzędzi do walki z opozycją, dzięki czemu Rosja pod względem cenzury „szybko dogania Chiny i Iran”. Wojna i chęć walki z przeciwnikami zwiększyły zapotrzebowanie sił bezpieczeństwa na te technologie i popchnęły do opracowania nowych systemów nadzoru.
Wśród liderów tego rynku jest firma „Cytadela”, która kiedyś była częściowo kontrolowana przez Aliszera Usmanowa. Najbardziej niebezpiecznym rosyjskim osiągnięciem jest program NetBeholder, wymyślony przez jedną ze spółek zależnych Cytadeli, MFI Soft. Jest w stanie śledzić, dokąd zmierza zaszyfrowany ruch komunikatorów WhatsApp, Signal lub Telegram. Na przykład program może wykryć, kto, z kim, kiedy i gdzie oraz określić, czy plik jest dołączony do wiadomości. Wcześniej te informacje można było uzyskać tylko od producentów aplikacji.
Kolejna funkcja NetBeholder pozwala określić, czy dana osoba korzysta z wielu telefonów, a także mapować kontakty tych telefonów z gadżetami innych osób. Ponadto operatorzy aplikacji mogą obliczyć, które telefony znajdowały się w tej samej lokalizacji w danym dniu. Oprogramowanie pozwala również określić region Rosji, z którego pochodzi użytkownik, lub kraju, z którego cudzoziemiec przybył.
Jednocześnie te narzędzia nadzoru zaczęły już rozprzestrzeniać się poza Rosję – rosyjskie wydarzenia są już wykorzystywane w okupowanych przez Rosję regionach Ukrainy. Producenci starają się sprzedawać swoje produkty w Europie Wschodniej i Azji Środkowej, a także w Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Południowej.
Twórcy Signal, Telegram i WhatsApp mają niewiele zabezpieczeń przed takim nadzorem. Szyfrowanie może maskować niektóre wiadomości wymieniane między użytkownikami, ale nie może blokować udostępniania danych. Przedstawiciele Signal zachęcają do korzystania z funkcji, która wysyła ruch przez inny serwer, aby ukryć jego źródło. Rzecznik Telegrama przyznał, że nic nie można zrobić, aby zamaskować ruch, ale powiedział, że ludzie mogą korzystać z funkcji stworzonych przez komunikator, aby utrudnić identyfikację i śledzenie ruchu. WhatsApp wyraził obawy, że narzędzia nadzoru stanowią „poważne zagrożenie dla prywatności ludzi na całym świecie”.