Wczoraj, 24 lipca, rosyjscy okupanci wprowadzili czwarty blok energetyczny Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej (ZNPP) w stan „gorącego zatrzymania”. O tym Zgłoszone serwis prasowy SE „Energoatom” na Telegramie.
Firma przypomniała, że takie działania są rażącym naruszeniem wymogów licencji na eksploatację tego obiektu jądrowego, ponieważ teraz eksploatacja bloku energetycznego powinna być prowadzona wyłącznie w stanie „zimnego wyłączenia”.
Według prezesa Energoatomu Petro Kotina, administracja okupacyjna narusza wszelkie standardy bezpieczeństwa jądrowego i radiacyjnego elektrowni, wykorzystując ją jako bazę wojskową.
Zaznaczono również, że w związku z popełnieniem nielegalnych działań zawierających znamiona przestępstw (art. 267 i 274 kodeksu karnego Ukrainy, a także art. 14 i 258), Kotin odwołał się do Prokuratury Generalnej Ukrainy.
„Po raz kolejny naruszają wymagania licencji operacyjnej wydanej przez SNRIU na przekazanie wszystkich jednostek elektrowni do zimnego wyłączenia, a także wymagania MAEA (Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej – Glavcom). Jest to celowe i celowe naruszenie norm ukraińskiego i międzynarodowego ustawodawstwa. Rosyjscy najeźdźcy spotkają nieunikniona kara” – czytamy w oświadczeniu.
Energoatom również zwrócił się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy i podkreślił konieczność nakłonienia MAEA do wpłynięcia na okupacyjną administrację ZNPP w celu przeniesienia wszystkich bloków energetycznych elektrowni do stanu „zimnego wyłączenia” i rozprowadzenia odpowiedniej noty wśród krajów członkowskich organizacji.
Przypomnimy, 4 lipca Wydział Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy ostrzegał przed przygotowaniem nowych prowokacji w ZNPP przez okupantów. Według ukraińskich sił zbrojnych Rosjanie umieścili przedmioty podobne do materiałów wybuchowych na zewnętrznym dachu dwóch bloków energetycznych stacji. 5 lipca zdjęcia satelitarne pokazały, że na dachach stacji pojawiły się nieznane obiekty.