Dowódca Gwardii Narodowej Ołeksandr Piwnenko potwierdził, że dowódcy Azowa uwolnieni z niewoli będą zaangażowani w dalsze działania wojenne przeciwko Rosji. O tym Pivnenko 31 lipca Zgłoszone w wywiadzie dla Ukraininska Pravda.
Piwnienko został mianowany 8 lipca 2023 r., w dniu powrotu dowódców Azowa z Turcji. Dziennikarze pytali, czy jest jakiś zakaz ich udziału w działaniach wojennych.
« Denis [Прокопенко], zajmuje pewne stanowisko. Bronili Mariupola, część z nich miała zadania nie jako część brygady, ale jako część batalionu grupy taktycznej. Przygotowują się i będą wykonywać zadania jak wszyscy inni. Dla mnie nie ma takiego zakazu, żeby ktoś mi mówił, że walczy, a te nie są… Jesteśmy w Siłach Obronnych, jest naczelny dowódca, jest naczelny dowódca, są kierunki testów operacyjno-strategicznych. Kto potrzebuje pomocy, wysyłają, z grubsza mówiąc, w języku wojskowym, do mnie rozkaz bojowy, wykonuję go i to wszystko” – powiedział Piwnenko.
Na pytanie wyjaśniające, kiedy w przybliżeniu możemy zobaczyć udział Denysa Prokopenki w działaniach wojennych, dowódca NGU odpowiedział: „W zależności od sytuacji na froncie. Być może w ciągu miesiąca. Zobaczymy, zobaczymy, życie pokaże”.
Przypomnijmy, 22 września 2022 roku Ukraina wróciła z rosyjskiej niewoli 215 żołnierzy, w tym 108 obrońców Azowstału, w tym dowódców brygad. Zgodnie z warunkami wymiany dowódcy Azowa mieli pozostać w Turcji pod osobistymi gwarancjami ochrony prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana do końca wojny, aby uniknąć powrotu do strefy działań wojennych.
Ale 8 lipca prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił, że dowódcy obrońców Azowstalu wracają z Turcji w Ukrainę. Tego samego dnia prezydent i zdymisjonowani dowódcy przybyli do Lwowa, gdzie Denys Prokopenko wspomniał o kontynuowaniu służby wojskowej. Według słów ambasadora Ukrainy w Turcji Ankara nie postawiła Kijowowi żadnych warunków dotyczących powrotu pięciu dowódców obrony Mariupola.