Grupa państw NATO prowadzi „rozdzierające serce rozmowy” w celu pilnego sfinalizowania deklaracji o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy przed szczytem NATO na Litwie w dniach 11-12 lipca. O tym wydaniu Politico Zgłoszone urzędnicy zaznajomieni z negocjacjami.
Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i Niemcy od kilku tygodni omawiają tę kwestię z Kijowem. Zaapelowali także do innych sojuszników z NATO, UE i G7.
Chodzi o to, aby stworzyć parasol krajów, które są gotowe zapewnić Ukrainie bieżącą pomoc wojskową, nawet jeśli szczegóły różnią się w zależności od kraju.
Wysiłek ten jest częścią szerszych rozmów w ramach NATO i między kilkoma grupami państw na temat tego, w jaki sposób zachodni sojusznicy powinni demonstrować długoterminowe wsparcie dla Ukrainy. Dlatego główni członkowie Sojuszu pracują nad ustaleniem, jakie tymczasowe zobowiązania w zakresie bezpieczeństwa mogą obecnie przekazać Ukrainie.
Pogląd ten nie jest jednak uniwersalny: państwa wschodniej flanki NATO domagają się szybszej drogi do członkostwa w sojuszu w Ukrainie, nawet w trakcie trwania walk.
Według urzędników w Berlinie, Paryżu, Londynie i Brukseli, którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości, mocarstwa zachodnie dążą do zaprezentowania swojej „struktury parasolowej” na dorocznym szczycie NATO.
„Dyskusja trwa, postępuje wystarczająco, a nawet bardzo postępuje i mamy wielką nadzieję, że zostanie zakończona do końca szczytu” – powiedział dziennikarzom francuski urzędnik.
Wysoki rangą dyplomata NATO zgodził się, mówiąc dziennikarzom na osobnym briefingu, że trwają „gorączkowe rozmowy w ostatniej chwili” na temat tego, jak to powinno wyglądać.
Według innego dyplomaty NATO zaznajomionego z planami, prezydent USA Joe Biden spotka się w poniedziałek w Londynie z brytyjskim premierem Rishi Sunakiem, gdzie ich kwatera główna spróbuje uzgodnić pozostałe szczegóły.
Inicjatywa ta może ostatecznie sprowadzić się do zobowiązań do dalszego dostarczania znacznej części pomocy, którą już dostarczają członkowie Sojuszu: broni, sprzętu, szkoleń, finansowania i wywiadu.
Intencją jest jednak zaoferowanie Ukrainie „trwalszego sygnału jedności”, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Kijów prawdopodobnie nie otrzyma na szczycie stanowczej obietnicy członkostwa w NATO.
„W istocie jest to gwarancja dla Ukrainy, że będziemy nadal wyposażać jej siły zbrojne przez bardzo długi czas, finansować je, doradzać, szkolić, aby miały moc odstraszania przed jakąkolwiek przyszłą agresją” – powiedział wysoki rangą dyplomata NATO.
Każdy zainteresowany kraj będzie musiał dwustronnie ustalić z Ukrainą, „jakie będą jego zobowiązania – może to być wszystko, od obrony powietrznej po czołgi i wszystko”.