W nocy 24 lipca Moskwa została zaatakowana przez drony. W szczególności uszkodzony został budynek znajdujący się obok budynku rosyjskiego Ministerstwa Obrony.
Mer Moskwy Siergiej Sobianin ogłosił ataki dronów na dwa budynki niemieszkalne w mieście około godziny 04:00 czasu lokalnego (zbiega się z Kijowem). Według rosyjskiego urzędnika „nie było żadnych poważnych szkód” ani ofiar.
W tym samym czasie w sieciach społecznościowych pojawiły się filmy od lokalnych mieszkańców. Jeden z nich uchwycił drona nieznanego typu, przelatującego nad Moskwą z charakterystycznym dźwiękiem.
W drugim filmie autor mówi, że coś eksplodowało „wręcz mocno” i „okna prawie wyleciały”.
Lokalne media i kanały Telegram poinformowały, że eksplozja uszkodziła centrum handlowe, w którym znajduje się sklep francuskiej firmy Leroy Merlin. Nawiasem mówiąc, wcześniej ta firma odmówiła opuszczenia rosyjskiego rynku.
Według rosyjskich źródeł inny dron spadł w pobliżu Aleja Komsomolskiego, 17, która znajduje się 500 metrów od budynku rosyjskiego Ministerstwa Obrony.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło fakt ataku dronów na Moskwę. Powiedział, że dwa drony spadły po tym, jak zostały stłumione przez wojnę elektroniczną. Nie ma informacji o zabitych lub rannych.