Ukraińskie dowództwo poinformowało Waszyngton o nowej fazie kontrofensywy Sił Obronnych. O tym Zapisuje The New York Times, powołując się na amerykańskich urzędników, którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości.
Ukraińscy urzędnicy powiedzieli amerykańskim urzędnikom rządowym, że wzmocnione siły ukraińskie będą próbowały posunąć się na południe przez rosyjskie pola minowe i inne fortyfikacje do miasta Tokmak i, jeśli się powiedzie, w kierunku Melitopola.
Ich celem jest przerwanie tzw. mostu lądowego między okupowanym przez Rosję terytorium Ukrainy a okupowanym Półwyspem Krymskim lub przynajmniej posunięcie się na tyle daleko, by strategicznie ważny półwysep znalazł się w zasięgu ukraińskiej artylerii.
Rosja zajęła Krym w 2014 roku i wykorzystuje go jako bazę dla swojej Floty Czarnomorskiej, a także do zaopatrywania swoich sił na południu. Nowa operacja sił obronnych, jeśli się powiedzie, może potrwać od jednego do trzech tygodni, ukraińscy urzędnicy powiedzieli Waszyngtonowi.
Jednak od czasu rozpoczęcia kontrofensywy na początku czerwca niewiele idzie zgodnie z planem, a urzędnicy w Białym Domu i Pentagonie powiedzieli w środę, że obserwują zwiększoną aktywność z dużym zainteresowaniem.
Ogólnie rzecz biorąc, front w Zaporożu jest jedną z trzech osi ukraińskiej kontrofensywy. Jednym z celów wojskowych Ukrainy jest dotarcie do Morza Azowskiego, wbijając klin między okupowane przez Rosję terytoria na południu i wschodzie Ukrainy.
Nawiasem mówiąc, wcześniej informowano, że nPomimo posuwania się naprzód armii ukraińskiej, straty Sił Zbrojnych Ukrainy są znacznie mniejsze niż rosyjskich okupantów.
Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że jak pisały media, ukraińskie wojsko zmieniło taktykę kontrofensywy, co pozwoliło zmniejszyć straty w sprzęcie. W szczególności Siły Zbrojne Ukrainy koncentrowały się bardziej na wyczerpaniu rosyjskich okupantów artylerią i rakietami dalekiego zasięgu niż na atakach na rosyjskie pola minowane.