Na początku czerwca dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej USA William Burns złożył niezapowiedzianą wizytę w Kijowie. Spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i kierownictwem państwowego wywiadu. Informuje o tym The Washington Post powołując się na amerykańskich urzędników.
Celem podróży było potwierdzenie zaangażowania administracji Joe Bidena w dzielenie się informacjami wywiadowczymi, aby pomóc Ukrainie w obronie jej terytorium.
Według publikacji ukraińscy urzędnicy wyrazili zaufanie do Burnsa w zwrot znacznej części tymczasowo okupowanego terytorium do jesieni 2023 roku. Szef CIA został poinformowany o planach przeniesienia systemów artyleryjskich i rakietowych bliżej linii granicznej z Krymem, a także natarcia na wschodzie.
Plan, według gazety, jest następujący:
- odzyskać znaczne terytorium jesienią
- przenieść systemy artyleryjskie i rakietowe na granicę kontrolowanego przez Rosję Krymu
- przenieść się dalej na wschód od Ukrainy
- otwarcie negocjacji z Moskwą.
Jeśli kontrofensywa zakończy się sukcesem, władze Ukrainy nie wykluczają wznowienia negocjacji z Rosją, donosi The Washington Post. W scenariuszu zatwierdzonym przez Kijów „ukraińskie siły zbrojne uzyskają wpływ na Rosję, przesuwając wojska i potężną broń na skraj granicy Ukrainy z Krymem, biorąc jako zakładników półwysep, na którym stacjonuje cenna rosyjska Flota Czarnomorska”.
Z kolei CIA odmówiła podania prognoz przebiegu kontrofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy.