Kontrwywiad SBU zatrzymał innego agenta Głównego Zarządu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR (lepiej znanego jako GRU) podczas operacji specjalnej w Kijowie. O tym poinformowała Telegram Służba Bezpieczeństwa Ukrainy w środę, 26 lipca.
Sprawcą jest mieszkaniec obwodu donieckiego z wyższym wykształceniem technicznym, którego rosyjskie służby specjalne zwerbowały zdalnie w listopadzie 2022 r.
Od tego czasu potajemnie zbiera informacje o miejscach czasowego rozmieszczenia i przemieszczania jednostek Sił Zbrojnych Ukrainy na terytorium Słowiańska. W obszarze szczególnej uwagi rosyjskiego agenta były trasy przemieszczania się kolumn sprzętu wojskowego Sił Obronnych w kierunku Bachmut. Ponadto oskarżony chodził po mieście i filmował na własnym telefonie konsekwencje rosyjskich ataków lotniczych na infrastrukturę cywilną.
Według doniesień, okupanci potrzebowali zdjęć i filmów uszkodzonych budynków wraz z ich współrzędnymi, aby przygotować nowe i dostosować powtarzające się ataki na ukraińskie obiekty.
Następnie rosyjski agent wyjechał do Kijowa, gdzie postanowił zapisać się na studia podyplomowe w jednej ze stołecznych instytucji szkolnictwa wyższego. W ten sposób próbował „zdobyć przyczółek” w Kijowie, aw przyszłości planował kontynuować działania rozpoznawcze i wywrotowe na rzecz kraju agresora.
Oficerowie SBU dowiedzieli się jednak o planach rosyjskiego agenta. Umożliwiło to stopniowe dokumentowanie jego przestępczych działań i przetrzymywanie go w akademiku instytucji szkolnictwa wyższego, gdzie otrzymał pokój na czas trwania kampanii rekrutacyjnej.
Podczas przeszukań w posiadaniu zatrzymanego znaleziono telefon komórkowy i laptop, którym komunikował się z rosyjskimi służbami specjalnymi. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego śledczy Służby Bezpieczeństwa poinformowali oskarżonego o podejrzeniu z art. 2. 111 Kodeksu Karnego Ukrainy (zdrada popełniona w stanie wojennym).
Zatrzymany przebywa w areszcie. W pełni przyznał się do winy. Trwa dochodzenie w celu ustalenia wszystkich okoliczności przestępstwa. Napastnikowi grozi dożywocie.