Prezydent Wołodymyr Zełenski odpowiedział na elektroniczną petycję z prośbą o podpisanie ustawy zakazującej importu książek wydanych w Rosji w Ukrainę. Odpowiednia ustawa została przyjęta przez Radę Najwyższą latem ubiegłego roku, ale prezydent odmawia jej podpisania w ciągu roku. Pod koniec maja na stronie prezydenta zarejestrowano petycję z żądaniem podpisania przez Zełenskiego ustawy, która w stosunkowo krótkim czasie zyskała niezbędne 25 tysięcy Podpisów. 20 czerwca Zełenski odpowiedział i wyjaśnił, dlaczego nie podpisuje dokumentu.
«Prawo Ukrainy No 2309-IX … została poparta i przyjęta przez Radę Najwyższą Ukrainy, a co do jej podpisania wyrażono szereg zastrzeżeń. W szczególności, Ministerstwo Sprawiedliwości Ukrainy zaproponowało zastosowanie prawa weta do wspomnianej ustawy, ponieważ normy w niej określone dotyczące importu i dystrybucji produktów wydawniczych opublikowanych w języku państwa agresora będą miały oznaki niezgodności z częścią trzecią artykułu 10 i częścią drugą artykułu 24 Konstytucji Ukrainy„, – czytamy w Odpowiedzi Prezydent.
Podpisanie spotkało się również ze sprzeciwem Ministerstwa Spraw Zagranicznych: „MSZ zaznaczyło, że obecna wersja ustawy nie jest zgodna z normami i standardami UE w zakresie praw człowieka, w szczególności wolności myśli, ochrony praw mniejszości narodowych, zakazu dyskryminacji ze względów językowych, a zatem może skomplikować proces rokowań co do akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej».
Zełenski powiedział, że polecił Gabinetowi Ministrów dalej badać tę kwestię, biorąc pod uwagę opinię zainteresowanych stron, stanowisko UE i informując o wynikach.
W środę 21 czerwca autor petycji o natychmiastowe podpisanie ustawy o ochronie przestrzeni kulturalnej, w szczególności zakazu importu i dystrybucji wyrobów wydawniczych z Rosji i Białorusi, Taras Szamajda zareagował na oficjalną odpowiedź prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na tę petycję i powiedział, że jest ona „szczerze rozczarowująca”.
«Odpowiedź Wołodymyra Zełenskiego na moją petycję „Chronić ukraińską przestrzeń kulturalną przed „rosyjskim światem” – natychmiast podpisać ustawę 2309-IX zakazującą importu i dystrybucji produktów wydawniczych „państwa agresora” – jest szczerze rozczarowująca», – Napisał Shamayda na Facebooku.
Podkreślił, że prezydent ma 15 dni na podpisanie tej ustawy lub weta, ale nie zrobił ani jednego, ani drugiego.
«A 20 czerwca 2023 r., w przeddzień otwarcia Arsenału Książki w Kijowie i dokładnie rok po tym, jak ustawa została mu przedłożona do podpisu, prezydent odpowiedział na petycję. Niestety, odpowiedź ta pozostawia niezatarte wrażenie, że została przygotowana przez ludzi, którzy są pod bezpośrednim wpływem lobbystów rosyjskich interesów„, – dodał Shamayda.
Zaznaczył, że w swojej odpowiedzi Zełenski wspomniał o uwagach Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Sprawiedliwości, ale zapomniał wspomnieć o pozytywnych wnioskach w sprawie projektu ustawy Ministerstwa Kultury i Polityki Informacyjnej, Instytutu Książki, Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Finansów, odpowiedniej komisji parlamentu i zignorował wezwania do podpisania ustawy ze strony ukraińskich wydawców, pisarzy, organizacji eksperckich, osób publicznych i politycznych.
„W jaki sposób jakiekolwiek komentarze kogokolwiek anulują twój obowiązek podpisania ustaw?! Część trzecia artykułu 94 Konstytucji Ukrainy stanowi, że jeśli Prezydent nie podpisze ustawy w ciągu 15 dni lub nie zwróci jej do parlamentu z komentarzami, „ustawa jest uważana za zatwierdzoną przez Prezydenta Ukrainy i musi być podpisana i oficjalnie ogłoszona”, powiedział Szamajda w swoim wystąpieniu do prezydenta.
Przypomnijmy, że w przeddzień sieci społecznościowych przetoczył się odpowiedni flash mob, który Zełenski był wzywany do podpisania wspomnianej ustawy.