Ukraiński bokser Ołeksandr Usyk powiedział, że Rosjanie są chorymi i nieuleczalnymi ludźmi i przyznał, że zabiłby Władimira Putina na spotkaniu. Opowiedział o tym w wywiad Kanał YouTube KOLOSEUM.
Usyk wyjaśnił, że Rosjanie uderzają w infrastrukturę cywilną, zasadniczo zaangażowani w terroryzm, ale jednocześnie cieszą się ze swoich zbrodni. Według boksera Rosjanie są chorymi i nieuleczalnymi ludźmi.
„Kiedy słyszysz to każdego dnia, pojawia się wewnętrzna złość, gniew wobec tych ludzi, którzy robią tak straszne rzeczy. Jednocześnie krzyczą, że są dobrze zrobione, coś lub ktoś broni. Są to na ogół chorzy, którzy wydają się być nieuleczalni” – powiedział Usyk.
Bokser powiedział również, że nie zostawi Władimira Putina żywego, jeśli ich ścieżki gdzieś się skrzyżują.
„Gdybym miał broń, zabiłbym ją. A gdybym nie miał broni, dusiłbym ich. Nie ma innego wyjścia” – powiedział Usyk.
Wcześniej Usyk znany był z kontrowersyjnych poglądów. Unikał odpowiedzi na pytanie o przynależność Krymu, stwierdzając, że Ukraińcy i Rosjanie to „jeden naród”. Wraz ze swoim ojcem chrzestnym Wasylem Łomaczenką odwiedził UKP PM i sprzeciwił się dekomunizacji w Ukrainie.
Jednak po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na pełną skalę doszło do „zamachu stanu” w Usyku. Wrócił w Ukrainę i wstąpił w szeregi obrony terytorialnej, wyrażając gotowość obrony kraju z bronią w ręku. W kwietniu 2022 roku mistrz ogłosił utworzenie własnej fundacji Fundacja Usyk, która pomaga osobom pozostawionym bez dachu nad głową i potrzebującym pomocy, a także obronie terytorialnej i żołnierzom Sił Zbrojnych Ukrainy. Oleksandr pomaga również Siłom Zbrojnym Ukrainy w niezbędnym sprzęcie i sprzęcie, w tym dronach i SUV-ach. I moralnie wspiera żołnierzy, odwiedzając ich w szpitalu po tym, jak zostali ranni. We wrześniu 2022 roku Usyk stwierdził, że Krym „był, jest i będzie” ukraiński.