Inicjatorem wyjazdu za granicę, oskarżonym o korupcję deputowanym kijowskiej rady miejskiej Władisławem Trubicynie, były Siły Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy. Trubitsyn musiał wyjechać za granicę jako wolontariusz, aby przywieźć stamtąd specjalny sprzęt. O tym dziennikarzom «Radio Swoboda” zgłoszony w Siłach Operacji Specjalnych.
SOF powiedział, że w styczniu 2023 r. poprosił szefa Głównego Zarządu Wywiadowczego, Kiriłła Budanowa, o ułatwienie wyjazdu Trubicyna i czterech innych osób jako ochotników w celu zapewnienia SOF „specjalnego sprzętu”. To właśnie pismo podpisane przez Główny Zarząd Wywiadu pomogło Trubitsynowi wyjechać w maju w kierunku Polski, od tego czasu nie stawił się na rozprawach sądowych ani nie kontaktował się z nim.
STS dodał, że „bardzo negatywne” jest to, że „ta osoba wykorzystała ten pretekst w czasie wojny do swoich osobistych celów i nie wróciła w Ukrainę, aby wykonywać obowiązki procesowe w sądzie”.
„Wspomniany apel został zainicjowany przez dowództwo Sił Operacji Specjalnych w styczniu 2023 r. Celem tego apelu jest wyjazd Vladislava Trubitsyna za granicę jako przedstawiciel Fundacji Charytatywnej Ridna Obolon oraz cztery inne osoby, również z tej fundacji. Odejście wymagało od niego i grupy osób wykonania specjalnego zadania, aby zapewnić SOF specjalny sprzęt. Niestety, charakteru zadania nie można ujawnić, ponieważ zawiera ono dane stanowiące oficjalną tajemnicę – powiedział Ołeksandr Kindratenko, rzecznik STS.
Dziennikarze otrzymali również list ze swoich źródeł, datowany na 20 stycznia 2023 r. Dowódca Sił Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy Wiktor Chorenko zwraca się w nim do Budanowa z prośbą o ułatwienie wyjazdu pięciu osobom „ochotniczym”, w tym Władisławowi Trubitsynowi. Wskazany jest okres wyjazdu – od 28 stycznia do 25 maja 2023 r. To właśnie w tym okresie poseł przekroczył granicę tylko raz i nie wrócił – wyjechał przez punkt kontrolny Rawa-Ruska wieczorem 13 maja.
Rzecznik STS skomentował, dlaczego wyjazd został dopuszczony na tak długi okres – na cztery miesiące. „Dlaczego? Bo oprócz Trubicyna były jeszcze cztery osoby. Każda z tych osób wyjechała, powiedzmy, w innym odstępie czasu, więc poproszono nas o zrobienie jednego wspólnego dokumentu dla wszystkich – wyjaśnił Ołeksandr Kindratenko.
Według niego, podczas apelu Sił Operacji Specjalnych do Głównego Zarządu Wywiadowczego, Władisław Trubitsyn został ostrzeżony o zasadach przekraczania granicy państwowej, powrotów i odpowiedzialności w przypadku popełnienia nielegalnych działań i dodał, że w momencie odwołania, gdy dowództwo Sił Operacji Specjalnych zwróciło się o pomoc do Głównego Zarządu Wywiadowczego, nie było żadnych ograniczeń w przekraczaniu granicy przez Władisława Trubicyna.
STS skomentował również fakt, że po wyjeździe za zainicjowanym przez nich pozwoleniem deputowany oskarżony o łapówkarstwo ostatecznie nie wrócił w Ukrainę i przestał się kontaktować.
„Ułatwialiśmy wyjazdy zagraniczne w dobrych celach, a mianowicie dostarczaliśmy jednostkom SOF wszystkiego, co niezbędne do walki z wrogiem. Mamy skrajnie negatywny stosunek do tego, że ta osoba wykorzystała ten pretekst w czasie wojny do swoich osobistych celów i nie wróciła w Ukrainę, aby wykonywać obowiązki procesowe w sądzie” – dodał Kindratenko.
Przypomnijmy, 9 lutego 2022 r. detektywi Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy ujawnili łapówki Władysławowi Trubicynowi, który w tym czasie był członkiem frakcji Sługa Narodu w Radzie Miejskiej Kijowa. W tym czasie stał na czele stałej komisji Kijowskiej Rady Miejskiej ds. przedsiębiorczości, przemysłu i poprawy miast. Według funkcjonariuszy organów ścigania, zmówił się ze swoim asystentem, dyrektorem przedsiębiorstwa komunalnego i zastępcami dyrektorów dwóch CP oraz osobą zbliżoną do posła zorganizował schemat przyjmowania łapówki za zapewnienie zwycięstwa w licytacji elektronicznej o prawo do umieszczania sezonowych mobilnych punktów handlowych z góry określonych firm. Za swoje usługi uczestnicy przestępczego schematu poprosili o dostarczenie 1,39 mln hrywien rocznie.
Trubitsyn i jego wspólnicy zostali narażeni podczas przekazywania części uzgodnionych środków – 1,26 mln hrywien.
11 lutego sąd aresztował Trubicyna na dwa miesiące z prawem do wpłacenia prawie 14,8 mln hrywien kaucji. Kaucja za Trubicsynem i innymi uczestnikami tej sprawy została wpłacona 15 lutego 2022 roku. 11 października 2022 roku NABU i SAP skierowały sprawę do sądu, oskarżając Trubicyna i pięć innych osób o otrzymanie 1,39 mln hrywien nielegalnych korzyści za pomoc w organizacji handlu detalicznego w Kijowie. W maju 2023 roku został wydalony z frakcji Sługa Narodu w Radzie Miejskiej Kijowa.
Pod koniec maja 2023 r. okazało się, że Trubitsyn wyjechał do Polski na prośbę szefa Głównego Zarządu Wywiadu Kiriłła Budanowa. Stało się to 13 maja. DIU potwierdziło, że pomogło Trubitsyn odejść na prośbę innego podmiotu, ale odmówiło podania jej nazwiska. Po wyjściu zastępca nie odejdziepospieszył się, dlatego prokurator SAPO zainicjował jego ogłoszenie na międzynarodowej liście poszukiwanych.
Również dziennikarzom projektu „Schematy” udało się ustalić, że Vladislav Trubitsyn w latach 2022-2023, posiadający już status podejrzanego o przestępstwo, wielokrotnie podróżował za granicę na podstawie petycji z Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony – w szczególności 13 listopada 2022 r. i 22 stycznia 2023 r. Jest to pokazane w bazie danych o przekroczeniu granicy państwowej Ukrainy.
Wcześniej Trubitsyn nazwał sprawę przeciwko sobie porządkiem politycznym. W lutym 2022 roku twierdził, że nigdzie nie biega i nie ukrywa się przed nikim. Ale teraz Trubitsyn przestał się kontaktować.