Pomimo doniesień ukraińskiego wywiadu o zaminowaniu części bloków elektrowni jądrowej w Zaporożu, Stany Zjednoczone nie widzą obecnie „bezpośredniego” zagrożenia jej podważeniem przez rosyjskich okupantów. Zostało to ogłoszone na briefingu 27 czerwca Zgłoszone Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu John Kirby.
Według niego Stany Zjednoczone uważnie monitorują sytuację i uważają, że obecnie nie ma zagrożenia wysadzeniem elektrowni jądrowej.
„Nie zamierzam wchodzić w szczegółową inteligencję. Mogę tylko powiedzieć, że śledzimy to bardzo uważnie. Widzieliśmy te raporty. Jak państwo wiedzą, mamy możliwość monitorowania radioaktywności w pobliżu elektrowni i nie widzieliśmy żadnych oznak, że to zagrożenie jest nieuchronne. Ale obserwujemy to bardzo, bardzo uważnie.” John Kirby powiedział.
Dodał, że Stany Zjednoczone również nie widzą możliwości użycia przez Rosję broni jądrowej w wojnie z Ukrainą.
„Nie widzimy żadnych oznak – poza brutalną retoryką – nie widzimy żadnych oznak, że istnieje jakikolwiek zamiar użycia broni jądrowej na terytorium Ukrainy” – dodał. John Kirby powiedział.
Wcześniej szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Kyryło Budanow powiedział, że Rosjanie umieścili ładunki wybuchowe w pobliżu czterech z sześciu reaktorów elektrowni jądrowej w Energodarze i wydobyli chłodnicę, skutecznie kończąc przygotowania do ataku terrorystycznego.
25 czerwca prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że scenariusz zaminowania elektrowni atomowej w Zaporożu dla rosyjskich okupantów został zatwierdzony, a uwaga świata na to zagrożenie jest niewystarczająca.