Po wyzwoleniu Chersoniu na wyspach między lewym i prawym brzegiem Dniepru przez kilka miesięcy trwała konfrontacja między ukraińskimi siłami specjalnymi a rosyjskimi najeźdźcami o przewagę na rzece. O tym Powiedział Służba prasowa uproszczonego systemu podatkowego.
„Region Chersoń. Kaskada wysp między lewym i prawym brzegiem Dniepru. Jest to „szara strefa” otoczona ze wszystkich stron wodą. Stał się miejscem, w którym przez kilka miesięcy z rzędu ukraińska armia i rosyjscy okupanci prowadzili „cichą wojnę” o supremację nad Dnieprem.
Żołnierze sił specjalnych wyjaśniają, że obszar ten ma swoją specyfikę: sytuacja tam zmienia się prawie co sekundę, a pojęcia „frontu” i „tyłu” są bardzo niejasne. Wróg próbował przeprowadzić rozpoznanie, zaminować terytorium, ustawić pozycje, posterunki obserwacyjne. Z kolei nasi żołnierze nie pozwolili wrogowi zdobyć przyczółka i poczuć się wolnym.
„Niekontrolowane odcinki rzeki i lądu, dziesiątki min pod nogami, małe grupy w poszukiwaniu wroga i drony wiszące nad ich głowami przez całą dobę. W takich warunkach wygrywa inteligencja i spryt, zuchwałość i charakter. Tak działają żołnierze Morskiego Centrum Operacji Specjalnych Sił Specjalnych Ukrainy” – powiedział wojskowy.
Większość operacji przeprowadzano w nocy. Podczas jednego z nich myśliwce SOF musiały przejść pomiędzy wyspami, na których ukrywa się wróg, dotrzeć do niekontrolowanego wybrzeża i bezpośrednio z wody zaatakować obszar, w którym odnotowały aktywność wroga. Celem zadania jest zadanie obrażeń ogniowych wrogowi, identyfikacja sił i środków wroga oraz rejestrowanie jego działań. Łódź dotarła w pożądane miejsce bez zakłóceń, dzięki dobremu kamuflażowi. Po pracy nad wrogiem grupa szybko ruszyła z pozycji. Podczas gdy wróg dochodził do siebie po ataku, grupie udało się powrócić z pełną siłą i bez strat na miejsce terytorium kontrolowanego przez Ukrainę.
Służby specjalne tłumaczą, że raport został nakręcony zimą, ale ze względów bezpieczeństwa jego publikacja stała się możliwa dopiero teraz. Opublikowana historia jest wewnętrznym spojrzeniem na pracę żołnierzy Sił Specjalnych.