Kontrwywiad zdemaskował zdrajcę państwa, który chciał „zwabić” ukraińskich pilotów wojskowych na stronę Rosji. O tym w dniu 20 czerwca Zgłoszone SSU.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oświadczyła, że rosyjski agent zbierał dane wywiadowcze na lotniskach i dane osobowe ukraińskich pilotów wojskowych. Zdrajcą okazał się emerytowany pilot wojskowy, mieszkaniec tymczasowo okupowanego Berdiańska.
Na początku inwazji na pełną skalę na Federację Rosyjską zdalnie udał się do jednego z dowódców 52. pułku lotnictwa ciężkiego lotnictwa bombowego armii rosyjskiej, z którym wcześniej studiował w szkole pilotów. Mężczyzna zaoferował Rosjaninowi swoją pomoc w wojnie z Ukrainą.
Ustalono, że zdrajca przygotowywał listy aktywnych pilotów Sił Powietrznych Ukrainy. Przede wszystkim Rosja była zainteresowana specjalistami z praktycznym doświadczeniem w obsłudze samolotów MiG-29, Su-24, SU-25, SU-27, An-26 i Ił-76, a także śmigłowców Mi-8 i Mi-24. Według danych operacyjnych informacje te planowano wykorzystać do prób rekrutacji ukraińskich pilotów na rzecz Rosji.
Aby zebrać dane osobowe, zdrajca zadzwonił do byłych kolegów z klasy i poprosił ich o niezbędne informacje, w tym dodatkowe dane kontaktowe, miejsca zamieszkania i służby. Obecnie mężczyzna ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości na tymczasowo okupowanym terytorium na południu Ukrainy. Jednak funkcjonariusze SBU podejmują kompleksowe działania w celu postawienia przed sądem.