Wojna w Ukrainie
środa, 1 października, 2025
No Result
View All Result
Wojna w Ukrainie
No Result
View All Result
Wojna w Ukrainie
No Result
View All Result

Rada-X

21 czerwca, 2023
Рада-Х

Tydzień w życiu politycznym Ukrainy, wykastrowanej wojną i stanem wojennym, rozpoczął się wywiadem z przewodniczącym Rady Najwyższej Rusłanem Stefanczukiem. Jedno z kluczowych pytań skierowanych do przewodniczącego Rady Najwyższej dotyczyło terminu kolejnych wyborów parlamentarnych. Formalnie zaplanowano je na 29 października 2023 r., ale biorąc pod uwagę sytuację na froncie i na Kremlu, wojna raczej nie zakończy się wystarczająco szybko, aby zapewnić pełnoprawny proces wyborczy. Dlatego im dalej, tym bardziej eksperckie i niezbyt popularne pojawiają się opinie na temat tego, kiedy i jak odbędą się kolejne wybory parlamentarne.

W szczególności zaczęły pojawiać się pogłoski, że dziesiąta Rada Najwyższa w historii niepodległej Ukrainy może zostać wybrana w czasie wojny. Teoretycznie nie ma rzeczy niemożliwych – zakaz przeprowadzania wyborów w okresie stanu wojennego nie jest zapisany w Konstytucji, której nie można zmienić w tym szczególnym okresie. A przepisy można zmienić. Ale władze raczej nie podejmą takiego kroku ukraińskiego – decyzja ta będzie wyglądać zbyt ostro, zwłaszcza na tle procesu integracji europejskiej Ukrainy, który sama Ukraina stara się przyspieszyć. Przeprowadzenie wątpliwej jakości wyborów w takiej sytuacji, delikatnie mówiąc, nie pomoże naszemu krajowi stać się członkiem Unii Europejskiej, ale jest w stanie to odłożyć w czasie.

Dlatego Stefanczuk, w odpowiedzi na pytanie o następne wybory do Rady Najwyższej, odpowiedział jasno – w stanie wojennym nie można ich organizować, zarówno ze względów legislacyjnych, jak i całkiem praktycznych. A najlepszą opcją, według mówcy, jest wybór następnej Rady Najwyższej natychmiast po zakończeniu wojny. (Albo przynajmniej zniesienie stanu wojennego, bo wojna w takim czy innym formacie – powiedzmy, jak w latach 2015-2022 – może trwać dłużej niż rok, a nawet dekady.) I tu jest o czym rozmawiać.

Przeprowadzenie wyborów w jak najkrótszym czasie zgodnie z obowiązującym prawem – nadzwyczajnym, na przykład wymagającym zaledwie 60 dni przygotowań – będzie oznaczało jedną prostą rzecz. W tych wyborach Ukraińcy będą głosować nie za przyszłością, ale za przeszłością. Dokładniej, dla tych, którzy wygrywają wojnę. (Oczywiście mówimy o zwycięstwie Ukrainy w obecnej wojnie, bo po porażce jakich wyborów możemy mówić…)

I to jest do pewnego stopnia nawet logiczne. Od półtora roku w Ukrainie nie ma życia politycznego. Załóżmy, że wojna trwa jeszcze przez rok. Minęło już dwa i pół roku. W tym okresie i w czasie pokoju sytuacja na politycznej mapie Ukrainy zmieniła się dość dramatycznie, nie mówiąc już o burzliwej wojnie. A jeśli mieszkańcom zachodniej części Ukrainy będzie łatwiej, bo partie, które wybrały te regiony, jakoś przetrwały, nawet jeśli nie wszystkie, to na Wschodzie sytuacja zmieni się nie do poznania. Partie preferowane przez mieszkańców Wschodu po prostu zniknęły z horyzontu politycznego (albo dlatego, że zostały zdelegalizowane, albo z powodu zmiany paradygmatu politycznego). Kogo powinny wybrać te dość duże okręgi wyborcze? Albo bohaterowie wojenni, albo ci, którzy będą wzywać do pojednania z Rosją. Żadne z tych kryteriów nie ma nic wspólnego z przyszłością Ukrainy.

Ale ta sama zasada, z której chętnie będą korzystać wszystkie siły polityczne – a przede wszystkim z oczywistych względów władze – ma jedną wielką wadę. Jak już wspomniano, jest to głosowanie za przeszłością. Za to, co wydarzyło się na wojnie. Po zakończeniu tej wojny Ukraina będzie musiała zbudować zasadniczo nowe państwo, wreszcie ukraińskie i prawdopodobnie europejskie. Aby to zrobić, Ukraińcy powinni dostać w swoje ręce nie tylko zdjęcia tych, którzy walczyli lub zgłosili się na ochotnika, ale programy polityczne starych, a nawet bardziej nowych partii. Nowy, przede wszystkim dlatego, że mapa wyborcza Ukrainy po wojnie zmieni się nie do poznania – począwszy od tego, że partia rządząca, po serii przedwojennych skandali i pojawieniu się zdrajców w jej składzie w czasie wojny, przejdzie proces radykalnej transformacji. Ale głosowanie na nowe „nowe twarze”, nawet jeśli zostaną nagrodzone nagrodami państwowymi (całkiem zasłużone, nawiasem mówiąc), przynosi efekt przeciwny do zamierzonego. Ukraińcy już tyle razy głosowali na nazwy, a nie programy i zasady, że nadszedł czas, aby się uczyć.

Ponadto po wojnie sytuacja w Ukrainie w zasadzie nie będzie podobna do tej, jaka była 23 lutego 2022 r. Kierunek rosyjski, w którym żyło i rozkwitało wiele partii, zniknie lub prawie zniknie. Również pozycja „jakiejś raznicy” będzie niekorzystna, bo teraz i po wojnie idea eurointegracji Ukrainy będzie wiodąca. Dlatego, aby wyróżnić się na tle innych starych, a zwłaszcza nowych nazw, partie będą musiały, podobnie jak w nudnej Unii Europejskiej, nauczyć się konkurować w prawdziwym formacie wyborczym lewica-prawica. Przez 30 lat w Ukrainie wszystko było jasne – albo jesteś za partiami proukraińskimi, albo za partiami prorosyjskimi, albo za partią tych, którzy nie dbają o to, jak nazywa się ulica, najważniejsze jest być oświetlonym. To już nie będzie miało miejsca na powojennej Ukrainie. Nawet resztki OPFL, które niewątpliwie będą próbowały dostać się do Rada-X, nie będą już tak otwarcie poruszać tematu przyjaźni z Rosją przed wojną. W szczególności dlatego, że liczba zwolenników takiego pomysłu poważnie spadnie z powodu zgonów, emigracji i zmiany pozycji politycznej.

Dlatego, aby ukraińskie partie mogły ożyć/narodzić się i wykonać pełnoprawną pracę przed wyborami, należy je odłożyć, powiedzmy, o 9-12 miesięcy. To nie jest tak długi czas, jak się wydaje. Jeśli zaraz po wojnie wybierzemy Radę na zasadzie „kto walczył i zgłosił się na ochotnika”, a potem okaże się, że ta Rada w ogóle nie odzwierciedla rzeczywistych nastrojów ludności (co ujawni się później, kilka miesięcy po takich wyborach), to będziemy musieli poczekać cztery lata. Czy nie lepiej byłoby poczekać rok, aby wybrać lepszy i bardziej realistyczny parlament?

Ale w tym wariancie jest jedna wada – jest korzystna dla opozycji, a więc nieopłacalna dla władz. Ponieważ wybór ludności w ciągu 12 miesięcy, a nie dwóch, nie będzie już oparty na bohaterach wojny, ale na tym, co wydarzy się w kraju w tych miesiącach. I prawdopodobnie niezbyt przyjemne rzeczy się zdarzą. Żyjemy teraz tak naprawdę kosztem zachodnich partnerów – bo dla wszystkich jest oczywiste, że inaczej nie przetrwamy, gospodarka w czasach wojny, nawet tak geograficznie zlokalizowana jak nasza, jest po prostu ubezwłasnowolniona. Po wojnie Ukraina będzie musiała samodzielnie zarabiać na życie. Nie bez wsparcia Zachodu, ale na własną rękę. A kiedy zaczną się przerwy w emeryturach i płacach, kiedy dolar i ceny zaczną rosnąć – jaka będzie reakcja społeczeństwa? Jest całkiem jasne, że antyrządowe.

Z drugiej strony nie da się też opóźnić wyboru nowej Rady. Dzisiejsza monokoalicja, nawet w czasach wojny, pokazała, że najlepszym dniem w jej historii będzie dzień dopełnienia władzy. A strata cennych miesięcy w kontekście procesu integracji europejskiej (który raczej nie zakończy się do końca wojny) jest bardzo kosztowna.

Jeśli więc nie weźmiemy pod uwagę przyczyn subiektywnych w postaci pragnień władz i opozycji lub obiektywnych, takich jak organizacja wyborów w wielu regionach objętych działaniami wojennymi i dla dużej liczby uchodźców, którzy mogą nie wrócić do domu (wcześniej logicznie stwierdził to pierwszy wicemarszałek Ołeksandr Kornienko, podkreślając termin „4-5 miesięcy po zniesieniu stanu wojennego”) – dla najbardziej optymalnego politycznego przeprowadzenia kolejnych wyborów do Rady Najwyższej z punktu widzenia przyszłości Ukrainy Elity będą musiały konsolidować punkt przecięcia dwóch wykresów: „tempo powojennych reform i odbudowy”, które z czasem oczywiście będzie spadać, oraz „rozwój pełnoprawnego życia politycznego”. W momencie, w którym Ukraińcy z jednej strony będą w stanie mniej lub bardziej adekwatnie zrozumieć potencjalnych uczestników wyborów i ich powojenne programy, a z drugiej strony nie zaczną jeszcze wpadać w depresję, ponieważ Ukraina nie stała się członkiem UE z odpowiednim standardem życia w ciągu dwóch, trzech tygodni i powinna zostać wybrana nowa Rada Najwyższa Ukrainy.

I naprawdę nowy. W którym po raz pierwszy partie powinny być podzielone nie według starych zasad, ale zgodnie z klasycznym kapitalistycznym formatem spektrum politycznego. Aby ludzie poszli do urn, powinni wybrać nie „ukraińską Ukrainę zintegrowaną z Europą” (to powinno być podstawą wszystkich sił politycznych) lub „rosyjskiego satelitę z dwoma językami państwowymi i rosyjskim biznesem” (i to powinno zniknąć na zawsze) – ale pewne poglądy na rozwój gospodarczy, transformację systemu edukacji, zmianę systemu emerytalnego itp. Ukraińcy muszą przestać wybierać między Ukrainą a Małą Rosją i muszą nauczyć się określać, jakie życie w Ukrainie chcą zobaczyć. A najlepiej z Rada-X – pierwszej powojennej.

Tematy: AktualnościparlamentRada NajwyższaRusłan StefanczukStan wojennyWojna rosyjsko-ukraińskaWyboryWybory prezydenckie na Ukrainie

NA TEMAT

Поліція та СБУ встановили підлітків, що слухали російський гімн у Києві

Policja i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zidentyfikowały nastolatków słuchających rosyjskiego hymnu w Kijowie

14 kwietnia, 2025
Розвідка підтвердила систематичне застосовання росіянами хімічної зброї проти Сил оборони

Wywiad potwierdził systematyczne stosowanie przez Rosjan broni chemicznej przeciwko Siłom Obronnym

14 kwietnia, 2025
Голова Сумської ОВА визнав нагородження військових у день атаки на місто

Szef sumskiej obwodowej administracji wojskowej uznał odznaczenie wojskowe w dniu ataku na miasto

14 kwietnia, 2025
Україна – не Росія? Історія зі скандалом навколо удару по Сумах має стати уроком для українців

Czy Ukraina to nie Rosja? Historia skandalu wokół ataku na Sumy powinna być lekcją dla Ukraińców

14 kwietnia, 2025
Китайські полонені розповіли про службу в російських підрозділах

Chińscy jeńcy opowiadali o służbie w rosyjskich jednostkach

14 kwietnia, 2025
Внаслідок російського удару по Сумах загинув командир 27-ї артбригади Юрій Юла

W wyniku rosyjskiego uderzenia na Sumy zginął dowódca 27. brygady artylerii Jurij Juła

14 kwietnia, 2025

RSS Kronika války v Ukrajině 🇨🇿

  • Ukrajina obdržela od Spojeného království více než 860 milionů eur na vojenské vybavení
  • Policie a bezpečnostní služba Ukrajiny identifikovala teenagery, kteří v Kyjevě poslouchali ruskou hymnu
  • Rozvědka potvrdila systematické používání chemických zbraní Rusy proti obranným silám

RSS Kronika vojny v Ukrajine 🇸🇰

  • Ukrajina dostala od Spojeného kráľovstva viac ako 860 miliónov EUR na vojenské vybavenie
  • Polícia a bezpečnostná služba Ukrajiny identifikovali tínedžerov počúvajúcich ruskú hymnu v Kyjeve
  • Spravodajské služby potvrdili systematické používanie chemických zbraní Rusmi proti obranným silám

RSS Kronika vojne v Ukrajini 🇸🇮

  • Wojna w Ukrainie

Strona ruwar.org to agregator wiadomości stworzony przez ukraińskich aktywistów na temat wojny w Ukrainie z wiarygodnych źródeł. Tekst wiadomości jest automatycznie tłumaczony z języka ukraińskiego.

No Result
View All Result
  • Válka v Ukrajině (CZ) 🇨🇿
  • Vojna v Ukrajine (SK) 🇸🇰
  • Vojna v Ukrajini (SI) 🇸🇮
  • Rat u Ukrajini (HR) 🇭🇷
  • Rat u Ukrajini (RS) 🇷🇸
  • Война в Украйна (BG) 🇧🇬
  • Украинадағы соғыс (KZ) 🇰🇿

Strona ruwar.org to agregator wiadomości stworzony przez ukraińskich aktywistów na temat wojny w Ukrainie z wiarygodnych źródeł. Tekst wiadomości jest automatycznie tłumaczony z języka ukraińskiego.