We Lwowie Narodowe Centrum Rehabilitacji „Nezlamni” zaprezentowało wyniki pierwszego przypadku protetyki osseointegracyjnej w historii medycyny ukraińskiej. Pacjent, który stracił obie nogi na wojnie, znowu chodzi. Stało się to możliwe dzięki współpracy lekarzy Narodowego Centrum Rehabilitacji „Nezlamni” i wiodącego australijskiego ortopedy-traumatologa Muñeda Al Muderisa.
Wyjątkowym pacjentem był 57-letni Igor Krupnov, obrońca, który dobrowolnie bronił Ukrainy i stracił obie kończyny w wojnie. Samochód, którym jechał obrońca, został wysadzony przez miny. Przez pierwsze kilka dni był nieprzytomny. Zemdlał już we Lwowie, w ośrodku rehabilitacyjnym, gdzie przebywa od ponad pół roku. W tym czasie przeszedł 10 operacji. Dziesiąty był osseointegracją, Zgłoszone w Centrum.
«Osseointegracja jest najnowszą techniką dla naszego kraju. Według niej podczas operacji część protezy jest wszczepiana bezpośrednio do kości. A po wyleczeniu i wyzdrowieniu zakłada się sztuczną stopę. Jest to najlepsza metoda protetyki dla osób, które straciły obie nogi. Ponieważ proteza osseointegrująca, w przeciwieństwie do klasycznej, jest bardziej mobilna i funkcjonalna. Pozwala nie tylko chodzić, ale także czuć powierzchnię pod sztucznymi stopami.” – mówią w Centrum.
Przed wojną Igor Krupnov prowadził aktywny tryb życia. W 2016 roku pokonałem maraton. I ważne było dla niego nie tylko ponowne chodzenie, ale także możliwość biegania lub jazdy na rowerze, odczuwanie powierzchni ze sztucznych stóp. Więc kiedy dowiedziałem się o osseointegracji, chciałem takich sztucznych kończyn dla siebie.
Pięć miesięcy po urazie i utracie kończyn, na początku kwietnia, Igor został wszczepiony. Pierwszą operację osseointegracji w Ukrainie wraz z lwowskimi chirurgami przeprowadził guru tego kierunku – australijski traumatolog ortopeda Muñed Al Mouderis. Wykonał już półtora tysiąca takich operacji na całym świecie, a jego pacjenci prowadzą aktywny tryb życia, pracują bez ograniczeń.
Sześć tygodni po wszczepieniu implantów Igorowi Krupnovowi, protetycy Centrum dopasowali ostatnią część konstrukcji – sztuczne stopy. Obrońca natychmiast postawił pierwsze kroki. Teraz już radzi sobie bez wózka. Myje i myje zęby, stojąc na sztucznych kończynach, chodzi krok po kroku, a nawet prowadzi samochód.
„Bardzo się cieszę, że wybrałem tę metodę protetyki. Nadal istnieją drobne trudności, ale wszystko jest w procesie. Czuję, że wszystko jest w 100% rozwiązane. Czuję się na haju, gdy stoję, myję zęby i myję się lub wykonuję inne intymne czynności. Chodzę coraz pewniej i sprawia mi to ogromną radość. Potem jest socjalizacja, praca, pomoc na froncie, bo wojna się nie skończyła”.– podzielił się Igor Krupnov.
Rehabilitacja Ihora w Centrum trwa. Na co dzień pracuje z fizjoterapeutami. Zanim stracił kończyny, marzył o przebiegnięciu maratonu w wieku 60 lat. Wojna nie pozbawiła go marzenia, a jedynie go naprawiła. Igor zamierza w przyszłości pokonać 10-kilometrowy dystans na protezach.