Bukowinka został skazany na dwa lata pracy poprawczej za grożenie policjantom patrolowym Putinowi i usprawiedliwianie zbrojnej agresji Rosji w Ukrainę. Patrol zatrzymał kobietę na drodze. Po rozmowie z funkcjonariuszami organów ścigania kierowca zaczął wykrzykiwać obraźliwe zwroty w kierunku policji.
W styczniu 2023 roku patrolowa załoga policji we wsi Tarashany zatrzymała samochód Opel Zafira. Za kierownicą siedział miejscowy mieszkaniec. Po kilku minutach rozmowy z organami ścigania kobieta zaczęła grozić im rosyjskim tyranem i dodała, że „robi wszystko dobrze”.
„Patrol zatrzymał samochód oskarżonego 26 stycznia 2023 r. na autostradzie M-19 we wsi Tarashany, rejon czerniowiecki. Podczas komunikowania się z policjantami kobieta, działając celowo, publicznie przemówiła do nich w następujących słowach: „Musisz dać w czoło, potrzebujesz tego”; „Putin zrobi z tobą porządek, zobaczysz!”; „Ma się dobrze”. Takie wypowiedzi świadczą o pozytywnym postrzeganiu zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie”. — jest to określone w wyroku sądu rejonowego w Czerniowcach z dnia 7 czerwca 2023 r.
W sądzie prokurator zaznaczył, że takimi działaniami oskarżeni również zaaprobowali działania najwyższego kierownictwa Federacji Rosyjskiej, w szczególności uniewinnieni, uznali zasadność zbrojnej agresji Rosji przeciwko Ukrainie i gloryfikowali uczestników tej zbrojnej agresji, w szczególności prezydenta Rosji W. Putina.
Na rozprawie sądowej oskarżony przyznał się w całości. Kobieta wyjaśniła, że podczas kłótni z policją rzeczywiście wyraziła się w zdaniach wskazanych w akcie oskarżenia i szczerze żałowała.
Sędzia sądu rejonowego w Głębokiej kazał skazać Bukowinę na podstawie części 1 Art. 436-2 Kodeksu Karnego Ukrainy i wyznaczyć dwa lata pracy poprawczej. Z wynagrodzenia za te prace należy odliczyć dochód państwa w wysokości 20%. Ponadto kobieta musi zapłacić państwu 10 tysięcy hrywien na pokrycie kosztów prawnych.