Naczelny Wódz Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużnyj w wywiad Dmitrij Komarow powiedział dziennikarzowi, że szanuje szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji, generała Walerija Gierasimowa, ponieważ jest silnym, podstępnym i nieprzewidywalnym wrogiem.
Według ukraińskiego przywódcy wojskowego takiego wroga nie należy lekceważyć. Załużnyj przyznał, że stale studiuje publikacje Gierasimowa i jest zainteresowany jego opinią jako wojskowego.
„Jest jedna osoba w Rosji, jeden dowódca wojskowy, którego ciągle czytam, interesuje mnie jego opinia jako wojskowego” – powiedział głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy. Jego zdaniem ukraińscy żołnierze muszą zrozumieć, że Gierasimow jest silnym wrogiem, którego należy „szanować dla zwycięstwa”.
„Jest silny, zdradziecki, nieprzewidywalny. Krótko mówiąc, jest to silny wróg, którego należy szanować. Nawet szacunek dla samego zwycięstwa” – powiedział Załużnyj.
Podczas rozmowy Załużnyj został poproszony o skomentowanie wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina, który w lutym ubiegłego roku wezwał ukraińskie wojsko do „wzięcia władzy w swoje ręce”. W związku z tym ukraiński głównodowodzący powiedział, że nie jest osobiście zainteresowany ani jego przemówieniem, ani jego wypowiedziami.
Valery Gerasimov jest radzieckim i rosyjskim przywódcą wojskowym. Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, pierwszy wiceminister obrony Federacji Rosyjskiej. Według zebranych ukraińskich śledczych materiałów dokumentacyjnych z potwierdzeniem, Gierasimow jest ideologiem agresywnej wojny lub konfliktów zbrojnych na terytorium innych państw.
Przypisuje mu się stworzenie tak zwanej „doktryny Gierasimowa”, która nakreśla nowe formy i metody walki. Zgodnie z tą „doktryną” zdalny bezkontaktowy wpływ na wroga staje się głównym środkiem osiągnięcia celów bitwy i operacji. Klęska jego obiektów odbywa się na całej głębokości terytorium. Różnice między poziomem strategicznym, operacyjnym i taktycznym, działaniami ofensywnymi i defensywnymi są zacierane.
Jednak dziennikarz Mark Galeotti Wyjaśnił, że w istocie ta „doktryna” nie istnieje. Galeotti przyznał, że sam stworzył ten termin po tym, jak rosyjska gazeta Voenno-Promyshlennyi Kurier przedrukowała przemówienie Gierasimova w lutym 2013 roku. Galeotti opublikował tłumaczenie artykułu na swoim blogu, w którym ukuł termin „doktryna Gierasimowa” dla chwytliwego nagłówka.