Eksplozja nastąpiła w bazie rosyjskich wojsk granicznych w pobliżu Symferopola na okupowanym Krymie. O tym Raporty Radio Swoboda.
Wieczorem 2 maja rosyjskie kanały Telegram pisały o odgłosach wybuchów w Sewastopolu. Dziennikarze „Radia Swoboda” dowiedzieli się, że w rzeczywistości wybuch nastąpił w bazie rosyjskich wojsk granicznych w pobliżu Symferopola.
Doniesiono, że z opublikowanych zdjęć można znaleźć miejsce eksplozji: jest to dawna baza szkoleniowa straży granicznej w rejonie wąwozu Dzhabanak w pobliżu wsi Shkolnoye, kilka kilometrów od lotniska w Symferopolu. Nic nie wiadomo o konsekwencjach wybuchu.
Przypomnijmy, że 29 kwietnia w tymczasowo okupowanym Sewastopolu, w składzie ropy naftowej w pobliżu zatoki Kozacha wybuchł pożar na dużą skalę. Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy ogień zniszczył 10 zbiorników produktów naftowych o łącznej pojemności około 40 tys. ton. Ton.
Według Natalii Humeniuk podważenie logistyki Rosjan w tymczasowo okupowanym Sewastopolu jest jednym z elementów przygotowań do zakrojonej na szeroką skalę ukraińskiej kontrofensywy. Po pożarze w składzie ropy naftowej w Sewastopolu, rosyjskie wojsko ma „wysoki stopień niepokoju”, więc próbuje ewakuować swoje rodziny i opuścić Krym.