Siły obronne zgromadziły wystarczającą ilość sił i broni, aby rozpocząć działania mające na celu zajęcie ukraińskich terytoriów pod kontrolą rosyjską. Stwierdził to szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Kirill Budanov japońskiemu nadawcy NHK, pisze ZN. UA.
Jednocześnie zasugerował, że do kontynuowania operacji potrzebne są „znaczne zapasy” i wyraził opinię, że szczyt G7, w którym uczestniczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, będzie okazją do kontrolowania, jak bardzo przyspieszy proces dostarczania broni Zachodowi.
„Wielu cywilów nadal znajduje się pod rosyjską okupacją i nie możemy dłużej tracić czasu. Mamy już minimum broni i innego sprzętu. Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że ta[kontrofensywa]rozpocznie się wkrótce” – powiedział Budanow.
Szef DIU skomentował również rosyjski atak w Ukrainę jako „próbę utrudnienia naszych przygotowań do kontrofensywy poprzez atakowanie wojsk w służbie i logistyce”. Jednocześnie podkreślił, że „90% ataków na cele wojskowe zostało już zakłóconych” i że do ich przechwycenia użyto systemów obrony powietrznej i innych środków.
„Musimy usunąć Rosję z naszego terytorium. Musimy wykorzystać wszystkie nasze możliwości, aby osiągnąć ten cel. Potrzebujemy dużych zapasów broni i amunicji do pomyślnej kontynuacji operacji” – dodał szef wywiadu obronnego MON.