Pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymali rosyjskiego szpiega w Czerniowcach. Mężczyzna został aresztowany, gdy fotografował obiekty wojskowe w mieście. Następnie funkcjonariusze organów ścigania dowiedzieli się, że agentem służb specjalnych okazał się miejscowy mieszkaniec, który został zwerbowany kilka miesięcy temu przez Główny Zarząd Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR.
Pochodzący z Czerniowiec przeniósł się do Charkowa do pracy w 2021 roku. Kiedy rozpoczęła się rosyjska inwazja na pełną skalę, pozostał tam i zaczął promować rosyjską propagandę za pośrednictwem Internetu. Wtedy zainteresowały się nim służby specjalne Rosji.
„Według śledztwa wspólnikiem agresora okazał się miejscowy mieszkaniec, który przeprowadził się do Charkowa w 2021 roku i pracował jako technik konfiguracji Internetu. Po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę zaczął aktywnie rozpowszechniać prokremlowskie narracje na swojej stronie zakazanej sieci społecznościowej Odnoklassniki., – Zgłoszone w biurze SBU w obwodzie czerniowieckim.
W lutym 2023 r. do mężczyzny zdalnie podszedł oficer zawodowy GRU, oferując współpracę na rzecz kraju agresora. Głównym zadaniem agenta w Charkowie było zbieranie danych o punktach kontrolnych i fortyfikacjach w mieście. Zdrajca przekazał również okupantom dane geolokalizacyjne lokalnych obiektów energetycznych. Wkrótce jednak mężczyzna otrzymał nowe zadanie – przenieść się do Czerniowiec i tam kontynuować działalność szpiegowską.
„Sprawca wrócił do Czerniowiec pod pozorem odwiedzin u krewnych. Chociaż w rzeczywistości celem „podróży” było szpiegowanie regionalnego wydziału SBU, oddziału granicznego i lokalnego wojskowego biura rejestracji i werbunku. Sprawca skupił się również na mostach transportowych w regionie – ich współrzędnych i systemie bezpieczeństwa.– dodał w Biurze SBU w obwodzie czerniowieckim.
Ponadto rodowity mieszkaniec Czerniowiec przekazał agresorowi lokalizacje obiektów energetycznych, centrów logistycznych i stacjonarnych punktów przechowywania pomocy humanitarnej. Funkcjonariusze organów ścigania zatrzymali rosyjskiego agenta podczas jego potajemnego strzelania do obiektu wojskowego.
W trakcie śledztwa okazało się, że agent wykorzystywał jednego z posłańców do przekazywania informacji wywiadowczych, a gdy upuszczał zdjęcia i informacje, otrzymywał pieniądze na kartę bankową od okupantów za każde wykonane zadanie.
Funkcjonariusze organów ścigania przeprowadzili przeszukania w miejscu zamieszkania zatrzymanego. W domu znaleziono telefon komórkowy i laptopa, których mężczyzna używał podczas zbierania danych przeciwko naszemu państwu. Rosyjski agent otrzymał zawiadomienie o podejrzeniu na podstawie części 2 Art. 111 Kodeksu Karnego Ukrainy (zdrada popełniona w stanie wojennym). Obecnie przebywa w areszcie. Zdrajcy grozi od 15 lat aresztu do dożywocia.