Po burzliwej debacie austriacki rząd ogłosił finansowanie sprzętu do rozminowywania w Ukrainie na łączną kwotę 2 mln euro. O tym Raporty Europejska Prawda.
Kanclerz Austrii Karl Nehammer powiedział, że Austria przeznaczy 2 mln euro na Międzynarodowy Fundusz Powierniczy (ITF). Pieniądze na rozminowywanie będą pochodzić z Funduszu Pomocy Zagranicznej Austriackiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
„Wszystko pozostaje takie samo: żaden austriacki żołnierz nie postawi stopy na ukraińskiej ziemi, dopóki jest to strefa wojny. Ale pomożemy w wsparciu finansowym dla rozminowywania” – powiedział Nehammer.
Wicekanclerz Werner Kogler wyjaśnił, że Austria robi wszystko, co w jej mocy, aby chronić się przed zagrażającymi życiu wybuchami min i „pomaga zapewnić, że ukraińskie dzieci będą mogły ponownie uczęszczać do przedszkoli i szkół”.
„Wzmacniamy bezpieczeństwo żywnościowe, umożliwiając rolnikom ponowne uprawianie swoich pól” – powiedział Kogler. Wcześniej w Austrii odbyła się debata na temat przydziału tych środków. Minister obrony Claudia Tanner sprzeciwiła się udziałowi państwa w rozminowywaniu Ukrainy do końca działań wojennych, uznając to za naruszenie neutralności konstytucyjnej.
Tanner uważał, że pomoc w rozminowywaniu powinna być udzielona dopiero po zakończeniu wojny. Wszelkiemu udziałowi Austrii w pomocy Ukrainie w rozminowywaniu sprzeciwiała się również opozycyjna skrajnie prawicowa Austriacka Partia Wolności.