Lwowski Sąd Rejonowy im. Szewczenkowskiego ogłosił wyrok czterem członkom gangu, którzy próbowali wysadzić podstację elektryczną we Lwowie, ale nie dokończyli zbrodni, ponieważ zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy organów ścigania. Zostali skazani na osiem lat więzienia.
Zgodnie z wyrokiem sądu, ogłoszonym pod koniec kwietnia 2023 roku, próba wysadzenia stacji elektroenergetycznej Lwów została podjęta jeszcze w 2014 roku. Jeden z zatrzymanych wspierał terrorystyczne organizacje DRL i ŁRL w sprawie przymusowej zmiany granic terytorium i granicy państwowej Ukrainy. W okresie luty-październik 2014 roku mężczyzna pod pseudonimem komunikował się w sieci społecznościowej „Vkontakte” z prorosyjskim narodem.
Ogólnie rzecz biorąc, sąd rozpatrywał akta sprawy przeciwko czterem osobom: dwóm mieszkańcom Lwowa, rodowitemu Żółkwi i innemu mężczyźnie z Równego. Ich nazwiska są ukryte w aktach sprawy, ale wiadomo, że nazywali się „Oddziałem Kuzniecowa”. Przypomnijmy, że Nikołaj Kuzniecow jest sowieckim sabotażystą, „zwiadowcą”. W czasie II wojny światowej wykonywał terrorystyczne i prowokacyjne zadania sowieckiego dowództwa – zabijał szefów niemieckiej administracji w Równem i Lwowie.
W maju 2014 roku, w szczytowym momencie wojny, zakryli twarze kominiarkami i nagrali apele do mieszkańców obwodów lwowskiego, tarnopolskiego, równeńskiego i żytomierskiego o destabilizację sytuacji w tych regionach.
Dosłownie oto fragment ich apelacji, który został zacytowany w wyroku sądu (pisownia zachowana): „Jesteśmy dziećmi i wnukami pobitego faszyzmu nazistowskiego prikhvostnykha i Bandera vykormishei, że Zachodnia Ukraina nie jest ich ojcowizną! I uda im się wyczuć siebie w bezopasnosti. Dla wszystkich prestupleniya – ponesyote glina zwałowa. Mamy wystarczająco dużo broni i ludzi, aby zapalić się w obwodach Roven, Żytomierz, Tarnopol i Lwów. Nikt nie strzelił gola, nic nie strzelił!».
Na filmie jeden z mężczyzn pokazał broń i zagroził zemstą niektórym partiom politycznym.
W okresie sierpień-wrzesień 2014 r. członkowie gangu komunikowali się z rosyjskimi urzędnikami w celu wsparcia ich nielegalnej działalności na terytorium Ukrainy. W szczególności w sierpniu 2014 roku członkowie gangu udali się do Moskwy, gdzie spotkali się z przedstawicielem ŁRL, a jeden z członków gangu spotkał się w Briańsku z przedstawicielami rosyjskich służb specjalnych, aby otrzymać instrukcje, jak dokonywać aktów terrorystycznych w obwodzie lwowskim.
We wrześniu 2014 roku członkowie gangu podjęli decyzję o wysadzeniu podstacji Lvivoblenergo we Lwowie. Na początku października 2014 roku, na polecenie rosyjskich służb specjalnych, członkowie gangu zabrali granaty i detonatory w pasie leśnym w obwodzie kijowskim.
Jeden z członków gangu musiał wejść na teren podstacji elektrycznej, zainstalować improwizowane sterowane radiowo urządzenie wybuchowe wykonane przez jednego z członków gangu. Sprawca musiał wyciągnąć pierścień detonujący granat i przygotować go do wybuchu, który miał nastąpić zgodnie z ustawieniami w ciągu 40 minut. Inny wspólnik miał sfilmować moment wybuchu.
Członkowie grupy przestępczej nie mogli doprowadzić do zakończenia przestępstwa, ponieważ zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy organów ścigania, wybrali środki zapobiegawcze w postaci zatrzymania. Jednak w grudniu 2014 roku członkowie grupy przestępczej zostali zwolnieni z aresztu, zostali wywiezieni do Charkowa w celu wymiany na jeńców wojennych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Sprawę rozpatrywał skład sędziowski w składzie: przewodnicząca składu sędziowskiego Halyna Bilińska oraz członkowie składu: Iryna Zyma i Pavlo Eder. Czterech członków gangu zostało uznanych za winnych usiłowania popełnienia aktu terrorystycznego, a jeden z nich został również uznany za winnego naruszenia integralności terytorialnej i nienaruszalności Ukrainy. Wszyscy zostali skazani na osiem lat więzienia. Od wyroku można się jeszcze odwołać.