Mieszkanka Lwowa, 30-letnia Krystyna Horun, broniła chłopców, którzy słuchali rosyjskiej muzyki w centrum Lwowa 7 maja i nazwała ukraińską armię dnem. Ponadto stwierdziła, że ukraińska muzyka to zły gust, który musi znosić. Po tym, jak sytuacja stała się publiczna w sieciach społecznościowych, dziewczyna nagrała wideo z przeprosinami i powiedziała, że jej strona na Instagramie została dwukrotnie zhakowana. rozmawialiśmy z Hałyną, matką Krystyny Gorun, która wykłada na Lwowskim Państwowym Uniwersytecie Spraw Wewnętrznych.
«Wychodzę do państwa, aby wyjaśnić sytuację, ponieważ wiele rzeczy zostało przekręconych. Kiedy wyjaśnili mi, a ludzie zaczęli dzielić się informacjami o tym, dlaczego tak się stało, moja opinia oczywiście się zmieniła. Rozmawiałem nawet z moim przyjacielem wojskowym, który wyjaśnił mi wszystkie niuanse. Naprawdę zmieniłem zdanie. Teraz nie da się niczego udowodnić, ale przepraszam. To całkowicie szczere przeprosiny, kiedy naprawdę się mylę. Nie ma znaczenia, czy chodziło o emocje„, powiedziała dziewczyna.
Należy zauważyć, że sytuacja stała się publiczna po Posty były deputowany Lwowskiej Rady Miejskiej, a obecnie wojskowy Sił Zbrojnych Ukrainy, Ihor Szoltys. Dziewczyna w sieciach społecznościowych ma pseudonim „chornamamba”. Napisała na Instagramie, że ma prawo słuchać rosyjskiej muzyki i nikt nie może jej komentować. Po reakcji mediów społecznościowych dziewczyna usunęła wszystkie posty.
„Powiem ci to. Spróbuj podejść do mnie w samochodzie, kiedy słucham Kizaru i zrób swoją niepotrzebną uwagę. To nie jest tak, że zerwę czapkę z wieżyczki. Będziesz żałował, że się urodziłeś. To gwarantowane. Posłuchaj swojego złego gustu, jak Jerry Hale, lub jak nazywa się ta nieutalentowana wymiocina. Albo Kałusz i reszta okropnych wykonawców. Nie bij ludzi. Znoszę ten napój w taksówkach, w zakładach. I oto jesteś, ragulata, cierpisz. Nie polecam mi też na to odpowiadać, bo nie będziecie tego obciążać” – napisała Krystyna Horun.
Ponadto dziewczyna napisała, że ukraińska armia nic nie może zrobić. Nazwała wojsko „dnem” i „prymitywnym”. W filmie z przeprosinami Kristina Gorun zauważyła, że są to cytaty z jej osobistego dialogu na Instagramie, ale nie pamięta, aby je napisała.
«Szczerze mówiąc, nie pamiętam, żebym to pisał. Wczoraj moja strona została zhakowana dwa razy. Przewracałem stronę. Nie wiem, czy to zostało napisane przeze mnie, czy przeze mnie. Jedyne, co zapamiętałem, to czy naprawdę mogę to napisać, bo popieram wojsko. W pierwszych dniach wojny, na tle stresu, biegłem ulicą w poszukiwaniu leków i filmowałem jadący transporter opancerzony. Nie wiedziałem, że nie da się pokazać ruchu sprzętu wojskowego. Przyjaciel niegrzecznie poprosił o usunięcie. Mogłem jej tak odpowiedzieć, ale nie pamiętam, czy tak napisałem. W pierwszych dniach wojny byłem bardzo oburzony, że wojna w ogóle jest możliwa i dlaczego armia nie powstrzymała ofensywy. Miałem dzikie poczucie niesprawiedliwości. Może to ja to napisałem. Doceniam Siły Zbrojne„, powiedziała dziewczyna.
Dodała, że tak naprawdę nie broniła chłopaków, którzy słuchali Lepsa w centrum Lwowa. Według Kristiny Gorun ludzie nie zrozumieli jej komentarza.
«Może nie powinienem był komentować postu, ponieważ wszyscy czuli, że bronię tych facetów i Lepsa. Nie było ani słowa o Lepsie ani o chłopcach„, – wyjaśniła Khrystyna Gorun.
Matka skandalicznej mieszkanki Lwowa Krystyny Horuńskiej – Halyna Horun pracuje jako nauczycielka języka obcego na Lwowskim Państwowym Uniwersytecie Spraw Wewnętrznych. Potępia zachowanie córki. Mówi, że jej 30-letnia córka mieszka osobno i nie komunikuje się z matką i młodszą siostrą, mają złe relacje.
„Nie ma słów. Można na to zareagować tylko negatywnie i w żaden inny sposób. Wymknęła się spod kontroli po tragicznej śmierci ojca, nikt nie ma na nią wpływu. Robi, co chce. Pracuję na uniwersytecie, komunikuję się z dziećmi, uczę i nie chciałbym, żeby moja córka tak się zachowywała. Wielokrotnie mieliśmy konflikty” – powiedziała nam Halyna Horun.
Khrystyna Horun ukończyła Lwowski Uniwersytet Handlowo-Ekonomiczny, a obecnie pracuje w salonie piękności.
Przypomnimy, lwowski dziennikarz Roman Gurski 7 maja zwrócił uwagę do pasażerów Range Rovera, którzy głośno słuchali muzyki Grigorija Lepsa w centrum Lwowa. Firma zareagowała agresywnie, a jeden z modów próbował nawet wyrwać telefon, na którym Roman Gursky kręcił dialog. Następnie, 8 maja, policja zatrzymała Range Rovera.
Należy pamiętać, że wszyscy pasażerowie samochodu otrzymali wezwania. W dodatku Pojawił się Film z przeprosinami od jednego z uczestników incydentu.