Serhiy Naumenko ma 25 lat, pochodzi z Mariupolu. W ciągu ostatnich kilku lat facet rozwijał swój biznes: przed wojną robił biżuterię z drewna i żywicy epoksydowej, odniósł spory sukces. Jednak z powodu inwazji na pełną skalę Serhij i jego dziewczyna musieli spakować swoje rzeczy do plecaka, zabrać dwa koty i opuścić rodzinne miasto wraz z krewnymi. Siergiej Naumenko przypomina, że na początku wojny miał tylko 20 tysięcy. UAH własnych oszczędności.
Teraz mistrz wznowił pracę we Lwowie, tylko zamiast biżuterii robi pamiątki ze zniszczonego rosyjskiego sprzętu. Facet pracował z odłamkami bombowca Su-24, aligatora, samolotu szturmowego Su-35, śmigłowca Mi-35, a także z systemu obrony powietrznej Osa, drona szturmowego Lancet, czołgu i innego sprzętu wroga.
Rozmawiałem z przesiedleńcem i opowiadam nam, jak mistrz z Mariupola wznawia swoją działalność we Lwowie.
Rozpocząłem działalność na balkonie
Przed inwazją na pełną skalę Siergiej Naumenko wytwarzał i sprzedawał biżuterię poprzez Na Instagramie. Facet mówi, że zainteresował się biżuterią epoksydową około pięć lat temu. W rodzinnym Mariupolu pojechał do Anglii i poznał faceta, który robił taką biżuterię.
„Jeden facet w klasie postanowił reklamować się w grupie i pokazał mu pierścionek, który zrobił z drewna i żywicy epoksydowej. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem, to było coś nowego. Byłem zaskoczony, że można coś takiego zrobić. Facet był zwyczajny, zrobił to sam i myślałem, że mi się uda – wspomina Serhij Naumenko.
Następnie Siergiej Naumenko zamówił materiały i zaczął tworzyć swoją pierwszą biżuterię. Przyznaje, że pierwszy argument nie powiódł się, ponieważ w tym czasie praktycznie nic nie wiedział o technologii wytwarzania takiej biżuterii, w internecie było też niewiele informacji. Sergey skonsultował się ze swoim znajomym, nawet pracował z nim przez miesiąc i wiele się nauczył.
Sergey Naumenko w pracy (zdjęcie mistrza)
„Założyłem Instagram, poszerzyłem swoją wiedzę. Biżuterię robił w domu, na biurku, gdzie przygotowywał się do pary. To miejsce było „wypełniaczem” i wypolerowane na balkonie. Trwało to około półtora roku”, mówi mistrz.
Około sześciu miesięcy przed ukończeniem studiów facet otrzymał niewielką dotację w wysokości 17 tysięcy UAH, co pomogło przyspieszyć proces tworzenia biżuterii.
Biżuteria wykonana przez Sergeya Naumenko
Po ukończeniu uniwersytetu Siergiej Naumenko spotkał się ze swoją dziewczyną. Znaleźli dwupokojowe mieszkanie, a Serhij założył warsztat w jednym z pokoi i na balkonie. Tam mieszkali przez dwa lata.
„Spakowaliśmy nasze rzeczy do plecaków, wzięliśmy dwa koty i wyjechaliśmy”
W Mariupolu w Donbasie nastąpiło „odrodzenie” jeszcze przed inwazją na pełną skalę. Serhij Naumenko mówi, że ciągle czytał wiadomości, ale nie zdawał sobie sprawy, że to może mieć takie konsekwencje.
„Myśleliśmy, że znowu zrobią trochę hałasu, tak jak to było w latach 2014-2015. Przez całe osiem lat coś słyszeliśmy, moja dziewczyna mieszkała we wschodniej części miasta, a tam od 2014 roku czasami można usłyszeć, jak jeździli przez wioski.
22 lutego zebraliśmy się na wiecu przed teatrem dramatycznym, chcieliśmy pokazać, że jesteśmy za Ukrainą i zależy nam na tym, co się dzieje. Mieliśmy raczej proukraińskie miasto, chociaż ludzie mówili po rosyjsku. Ludzie myślą, że są rosyjskojęzyczni, co oznacza, że popierają Rosję. Tak się nie stało, wszyscy separatyści, którzy byli, albo ucichli w latach 2014-2015, albo zniknęli. Wszystko było w porządku, miasto dobrze się rozwijało – mówi IDP.
W nocy 24 lutego 2022 r., Kiedy rozpoczęła się wojna na pełną skalę, Serhij Naumenko praktycznie nie spał. Eksplozje były wyraźnie słyszalne od około 4-5 rano, a o siódmej rano obudziła się jego dziewczyna, ponieważ tym razem przeleciała około 500 metrów od ich domu.
„26 lutego opuściliśmy miasto, ponieważ zobaczyliśmy, że ostrzał narasta. Nie mogliśmy spać, to było bardzo przerażające. Wyjechaliśmy z miasta normalnie, wtedy nasi jeszcze stali, kazając jechać szybciej. Obrona przeciwlotnicza już się załamała” – wspomina Serhij Naumenko, dodając, że on i jego przyszła żona spakowali swoje rzeczy do dwóch plecaków i zabrali dwa koty z miasta.
Przed rozpoczęciem inwazji na pełną skalę para dokonała napraw mieszkania i poleciała do Egiptu podczas remontu, więc oszczędności były niewielkie. Para opuściła Mariupol z krewnymi, aleJuż pierwszego dnia inwazji na pełną skalę ojciec dziewczynki udał się do wojskowego biura rejestracji i werbunku, był w obronie terytorialnej, a następnie został schwytany w Azowstali. Był w niewoli przez pięć miesięcy, jesienią 2022 roku został wymieniony.
Sergey Naumenko mówi, że latem on i dziewczyna pobrali się, dostali pieniądze na ślub i kupili samochód. Zanim dowiedzieli się, że ojciec jego żony został wymieniony i był w Dnieprze, Serhij miał około dwóch miesięcy doświadczenia w prowadzeniu samochodu. Wtedy para mieszkała już we Lwowie.
„Moja żona odebrała telefon i powiedziała mi, że mój ojciec został zwolniony z niewoli i następnego dnia wyjechaliśmy do Dniepru. Nadal nie jechałem dobrze. Po drodze nadal zabieraliśmy krewnych i znajomych, w sumie było nas pięciu, a ja spędziłem 14 godzin jazdy. Przyjechaliśmy 15 minut przed zamknięciem szpitala, udało nam się go zobaczyć. Moi krewni byli już z nim, ponieważ zostali w Dnieprze. Nic mu nie jest, ma fragment w biodrze i prawdopodobnie nie zostanie poruszony. Z tego, czego doświadczył, jest w dobrej kondycji – mówi Serhij Naumenko.
Odrestaurował wszystko od podstaw we Lwowie
Po opuszczeniu Mariupola para mieszkała z krewnymi w Dnieprze przez około półtora miesiąca, ale firma, w której pracuje żona Serhija, przeniosła się do Lwowa. Dlatego osadnicy postanowili tu pojechać. Już w Dnieprze Siergiej kupił najpotrzebniejsze rzeczy do pracy, a kiedy przybył do Lwowa, zdecydował, że musi wznowić działalność.
Facet mówi, że w tym czasie miał około 20 tysięcy. UAH z własnych oszczędności, pomogli mu również jego klienci, którzy śledzą stronę na Instagramie, i przekazali 10 tysięcy. UAH, aby przywrócić jego sprawę. Siergiej Naumenko był również wspierany przez swoich krewnych.
„Znaleźliśmy mieszkanie we Lwowie i zdecydowałem, że nadszedł czas, aby wznowić pracę. Chodziłem po centrum i tak naprawdę nie wiedziałem, czego szukam. Potem pomyślałem, że będę potrzebował usług grawerowania laserowego i najpierw postanowiłem poszukać kogoś, kto świadczy takie usługi. Podobało mi się pierwsze miejsce, które znalazłem na mapie Google, chłopaki mają wszystko, czego potrzebuję. Zapytałem ich, czy czasami nie mają kącika, w którym mógłbym pracować. Poradzili im, aby skontaktowali się ze strażnikami, okazało się, że w budynku jest mały wolny pokój i zacząłem go wynajmować” – mówi IDP.
Siergiej już zaczął otrzymywać rozkazy od swoich zwolenników, wysyłali płatności z góry i był trochę kapitału na początek. Aby całkowicie przywrócić warsztat, zajęło facetowi ponad sześć miesięcy i około 200 tysięcy UAH.
„Rozebrać Rusnię na pamiątki”
Latem 2022 roku Serhij Naumenko zaczął „rozbierać Rusnię na pamiątki” i robić breloczki z wrogiego sprzętu zniszczonego przez ukraińskie wojsko.
„Znalazł mnie korespondent wojenny, ochotnik Petro Szuklinow. Dokładniej, jego przyjaciel przyjechał do Lwowa, pokazał mi kawałki systemu obrony powietrznej Osa, były jakieś reflektory. Poprosił o zrobienie z nich breloczków. Miałem wtedy niewiele narzędzi, rozbiłem to wszystko na kawałki, wylałem żywicę. Powinien wyglądać tak zepsuty, a nie piękny z wzorami. Taka będzie martwa Ruśń – mówi Serhij Naumenko.
Breloki wykonane przez imigranta ze zniszczonego rosyjskiego sprzętu
Następnie mistrz wykonał 20 breloków, zostały one rozlosowane i natychmiast zebrały pieniądze na trzy pickupy dla ukraińskiego wojska. To około 500 tysięcy UAH.
„Wtedy przyleciał do mnie helikopter – Ka-52, aligator. Pomyślałem: „Wow, to jest technika”. Było kilka kawałków, ale był metal, którego nie mogłem wyciąć, ponieważ nie miałem wtedy nawet szlifierki. Piotr Szukłonow pomógł i kupił szlifierkę. Potem przybył kolejny śmigłowiec Mi-35, był gruby metal, aluminium, potrzebne było normalne narzędzie. Wtedy nadal nie miałem dużo pieniędzy, a nawet 2 tysiące. Trudno było dać UAH na raz. Peter Shuklinov bardzo mi pomógł, w sumie ma około 10 tysięcy UAH kupił mi narzędzia” – wspomina Serhij, zaczynając robić pamiątki ze zniszczonego sprzętu wroga.
Mistrz wykonał 30 breloczków z aligatora, a następnie Serhij Naumenko dowiedział się, że deputowany Ołeksij Honczarenko podarował te breloczki kongresmenom w Stanach Zjednoczonych.
Serhij Naumenko współpracował również z wolontariuszem i aktywistą Serhijem Sternenko. Wręczył Peterowi Shuklinovowi kawałek z samolotu szturmowego Su-25, z którego Siergiej Naumenko wykonał wiele breloków.
Serhij Sternenko z statuetkami wykonanymi przez Siergieja Naumenko z wraku pocisku GMLRS dla HIMARS, który z powodzeniem sprawdził się przeciwko pozycjom Rosjan
„Miałem numer Sternenko, ponieważ wysłałem mu breloczki pocztą. Po pewnym czasie ween rzuca mi zdjęcie wraku rakiety GMLRS dla HIMARS, która z powodzeniem pracowała na rosyjskich pozycjach gdzieś na południu. Pozostał trzon, a Sternenko zapytał, czy można z niego zrobić pamiątki. Myślałem, że to znowu breloczki, ale rakieta jest bardzo duża i bardzo ciężka. Wszystkie są jakieś aluminium, a ten jest stalowy, ledwo go piłowałem. Sternenko poprosił o wykonanie nie breloczków, ale figurek” – mówi mistrz.
Następnie Sergey Naumenko wykonał 10 figurek: trzy z żywicy epoksydowej i siedem bez żywicy. Serhij Sternenko następnie rozlosował ich i zebrał ponad milion hrywien.
„Znowu byłem bardzo szczęśliwy, że nie tylko zarabiam na chleb, ale także mogę pomóc. Wszystko, co robię, wszystkie pamiątki z Rusnią, jest po to, aby przyniosła dalszą pomoc krajowi” – dzieli się swoimi wrażeniami mistrz.
Obecnie Sergey Naumenko nie zajmuje się biżuterią, ponieważ projekt ze zniszczonym sprzętem wroga zajmuje dużo czasu, a mistrz ma również zamówienia hurtowe. Można kupić pamiątki ze zniszczonego rosyjskiego sprzętu i w ten sposób wesprzeć ukraińskich żołnierzy na stronie internetowej „Do dzieła;».
Siergiej Naumenko trzyma w ręku wiązkę 16 kawałków gruzu z różnych urządzeń, z którymi pracował ()
Sergey Naumenko mówi, że w tym trudnym czasie praca pomaga mu być w zasobie. Facet ma swoją osobistą kolekcję breloczków. Trzyma kawałek z każdego elementu wyposażenia, broni, z którą pracował. Obecnie ma już 16 różnych breloków, w tym szczątki z Su-35, Su-24, Ka-52, Mi-35, Mi-8, system obrony powietrznej Osa, czołg, dron Lancet.
Sam mistrz jest zaangażowany w wolontariat. Przyjaciel Serhija wysłał mu wrak śmigłowca Mi-8, z którego mistrz robił pamiątki, udało im się wylosować i mogli kupić drona dla brata żony Serhija, który teraz broni Ukrainy.