Bachmut w regionie Doniecka został całkowicie zniszczony przez rosyjskie ataki, ale Siły Obronne nadal utrzymują pozycje w południowo-zachodniej części miasta. O tym w Komentarze O tym Suspilne oświadczył rzecznik Wschodniej Grupy Sił Zbrojnych Ukrainy Sergij Czerewatij.
„Prezydent słusznie powiedział – miasto zostało w zasadzie zburzone z powierzchni ziemi. Wróg codziennie niszczy artylerię i lotnictwo zmasowanymi uderzeniami, a nasze jednostki meldują, że sytuacja jest niezwykle trudna. Nasze wojsko utrzymuje fortyfikacje i kilka pomieszczeń w południowo-zachodniej części miasta. Są ciężkie walki” – powiedział rzecznik Wschodniej Grupy Sił Zbrojnych Ukrainy.
Czerewatij podkreślił, że miasto zostało zniszczone, Rosja nie otrzyma żadnych korzyści ani wojskowych, ani politycznych, nawet jeśli centrum dzielnicy zostanie zdobyte, ale „zachowują się tak, jakby zajęli Dniepr”. Według rzecznika ukraińskie siły zbrojne starają się wywierać presję na flanki, prześladować je i w miarę możliwości kontratakować.
Przypomnijmy, 20 maja lider rosyjskiej grupy najemników „Wagner” Jewgienij Prigożyn oświadczył, że jego siły rzekomo wzięły Bachmuta pod pełną kontrolę. Prigożyn dodał, że PMC Wagner rozpocznie wycofywanie swoich sił z miasta po 25 maja. Pomimo twierdzeń Prigożyna, ukraińskie wojsko zaprzeczyło 20 maja, że rosyjscy najemnicy przejęli pełną kontrolę nad zniszczonym miastem Bachmut.
Zamiast tego rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło „zdobycie Bachmutu” już następnego dnia. Przedstawiciele ukraińskiego Ministerstwa Obrony i Sił Zbrojnych Ukrainy na razie nie skomentowali kontroli Bachmutu.
Rankiem 2 maja zachodnie media poinformowały, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski „uznał utratę przez wojska miasta Bachmut na wschodzie kraju”. Zamiast tego PO zaprzeczyła tym informacjom.