Wojna w Ukrainie
wtorek, 30 września, 2025
No Result
View All Result
Wojna w Ukrainie
No Result
View All Result
Wojna w Ukrainie
No Result
View All Result

Dlaczego Putin rozpoczął wojnę. Gazeta „Verstka” twierdzi, że z powodu Medwedczuka

1 maja, 2023
Чому Путін розпочав війну. Видання «Вёрстка» стверджує, що через Медведчука

Czy pamiętacie, jak w lutym 2014 roku Wiktor Medwedczuk groził aktywistom Euromajdanu, którzy przyszli pikietować jego mieszkanie: „Jeśli chcecie wojny, dostaniecie ją!” Brzmiało to dziwnie, a nawet zabawnie. Nikt wtedy nie potraktował jego słów poważnie. Cóż, jaka wojna? A gdzie jest Medwedczuk, a gdzie wojna? Kim on jest, żeby rozpoczynać jakąś wojnę? Kim on jest, że ktoś rozpętał dla niego wojnę? Przecież nie ma za sobą ani Kuczmy, ani Janukowycza.

Ale okazało się, że to wszystko nie jest takie proste. Tak, dla Władimira Putina Medwedczuk jest nie tylko ojcem chrzestnym, ale cenną i autorytatywną kadrą. Przynajmniej dla niego rosyjski dyktator zgodził się dać nie nikomu, ale „Azowianom” i ponad dwieście. Ci sami „Azowianie”, nad którymi Rosjanie starali się zorganizować orientacyjny, jeśli nie sądowy, to przynajmniej pozasądowy odwet.

Co więcej, właśnie za sprawą Wiktora Medwedczuka Putin rozpoczął inwazję na pełną skalę. O ile, oczywiście, nie wierzysz niezależnej rosyjskiej publikacji „Вёрстка». Czołowy dziennikarz śledczy Ilya Zhigulev opublikował w zeszłym tygodniu artykuł zatytułowany „Jak Putin nienawidził Ukrainy. Śledztwo w sprawie tego, jak rosyjski prezydent zaczął myśleć o wojnie z Ukrainą”. Autor przeprowadził dokładne dochodzenie w sprawie tego, jak i dlaczego rosyjski dyktator pielęgnował i pielęgnował gniew na sąsiednie państwo i jego mieszkańców. Jak powstała sama idea tej wojny, kiedy podjęto kluczową decyzję i kto na nią wpłynął.

Oczywiste jest, że dla nas historia konfrontacji rosyjsko-ukraińskiej sięga co najmniej trzech wieków. Autor postanowił ograniczyć się do ostatnich dwudziestu lat. Przypomnijmy sobie 2003 rok, konflikt o wyspę Tuzla w Cieśninie Kerczeńskiej, który był właściwie pierwszym sporem terytorialnym między Kijowem a Moskwą. Prezydentem Ukrainy w tym czasie był jeszcze Leonid Kuczma, Rosjanin – ten sam Putin. Czy był wtedy gotowy do inwazji? Prawdopodobnie tak. Przynajmniej militarnie. Ale politycznie czy szerzej – geopolitycznie – bynajmniej nie. Nie tylko społeczność międzynarodowa, ale także społeczeństwo rosyjskie nie zrozumiełoby tej agresji przeciwko „bratniemu narodowi”. A potem w Rosji była opozycja syaka-taka, która okresowo organizowała „marsze dysydentów”, niezależna prasa wciąż oddychała, choć nie w pełni, Kreml nadal szanował opinię Zachodu, z którego planowali pompować miliardy na rosyjskie nośniki energii.

Potem był rok 2004, dramatyczne wybory Juszczenki i Janukowycza, które dla wielu z nas symbolizowały walkę dobra ze złem. W tym czasie Putin pomógł Janukowyczowi, ówczesnemu premierowi, całkowicie odsłonięty. Przyjechał nawet do Kijowa i tam, na miejscu, utrzymywał bezpośrednią linię z obywatelami Ukrainy na antenie najpopularniejszych ukraińskich kanałów telewizyjnych – „Inter”, „1+1” i „Pierwszy kanał narodowy”. Putin, który w tym czasie był dość popularny wśród wielu Ukraińców, faktycznie bezpośrednio namawiał ich do głosowania na Janukowycza. A potem kilka razy gratulował swojemu podopiecznemu zwycięstwa.

Ale potem nastąpiła pomarańczowa rewolucja, która pomieszała wszystkie karty Kremla. Juszczenko został prezydentem, a Putin raz na zawsze nienawidził wszystkiego, co ukraińskie. Chociaż nie odważył się jeszcze na ostre agresywne oświadczenia, a tym bardziej działania. Z jednej strony określił rozpad ZSRR jako „największą katastrofę geopolityczną XX wieku”, a z drugiej zapewnił, że Rosja nigdy nie pozwoli sobie na nieprzyjazne ruchy wobec Ukrainy.

Przez następne dziesięć lat Kreml naprawdę nie wykonywał gwałtownych ruchów, działał, jak mówią, hybrydowo, ale wytrwale, nie szczędząc ani wysiłku, ani pieniędzy, ani sprytnego personelu, który stał się tajnymi kuratorami (a raczej „obserwatorami”) Ukrainy. Kremlowi udało się postawić Janukowycza na stanowisku prezydenta, odciągnąć Ukrainę od NATO i pozbawić go perspektyw integracji europejskiej.

„Nasze służby specjalne zasiadały w kierownictwie Ukrainy, zarządzały nią i poszczególnymi jednostkami biznesowymi. Czy był sens robić coś, gdy każdy miał swoje? W kraju siedział cały prezydent, który był właściwie naszym podopiecznym. Tak jak Stany Zjednoczone miały kiedyś prezydenta Fulgencio Batistę na Kubie, tak był Janukowycz w Ukrainie. Stosunek do niego był taki sam. Oczywiście grali razem i pomagali mu. To był nasz syn” – powiedziało Ilji Zhigulevowi źródło zbliżone do administracji rosyjskiego prezydenta. Stali bywalcy Kremla byli już przekonani, że z łatwością zrobią z Ukrainy Białoruś2.0.

Równolegle Moskwa współpracowała z Zachodem. Pamiętajcie o tym „resetie” stosunków Obamy z Rosją. Kanclerz Niemiec Gerhard Schröder zbudował pierwszy Nord Stream z Putinem, a następnie Angela Merkel kontynuowała jego pracę. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy i premier Włoch Silvio Berlusconi, nazywani przyjaciółmi Putina, odwiedzali go jak na wodzie święconej.

W 2008 roku Rosja podjęła pierwszą próbę inwazji na Gruzję. I Zachód połknął to bez żadnych problemów. Rozsądni ludzie zdawali sobie sprawę, że będą następni Ukraina ma wszelkie szanse, by stać się ofiarą.

Tam właśnie odbył się Euromajdan. Co z jednej strony po raz kolejny zepsuło Putinowi całą grę w Ukrainie, z drugiej – popchnęło go do okupacji Krymu. Rosyjski dyktator był rozwścieczony wszelkimi „kolorowymi rewolucjami”, „rewolucją róż” w Gruzji, „pomarańczową rewolucją w Ukrainie”, „rewolucją żonkili” w Kirgistanie. Wyraźnie zmierzał do restauracji imperiów. Czy pamiętasz, jak w pewnym momencie w Rosji najpierw oficjalne instytucje, a potem prasa, przestały używać obecnych nazw krajów postsowieckich: Mołdawia, Białoruś, Kirgistan. W rosyjskiej przestrzeni informacyjnej znowu, jak w czasach sowieckich, stali się „Mołdawią”, „Białorusią”, „Kirgistanem”. I to nazewnictwo idealnie wpisuje się w rewanżystowską politykę Kremla.

Według Verstki, Putin zaczął zmieniać się z gebistycznego polityka w rosyjskiego faszystę podczas protestów, które miały miejsce w Moskwie na przełomie 2011 i 2012 roku. To znaczy właśnie w aktywnej fazie jego trzeciej kampanii prezydenckiej. Putin, jak już wspomniano, nienawidził „kolorowych rewolucji” i strasznie bał się, że to samo nie wybuchnie w Rosji. Działania na Bolotnaya i Sakharov stworzyły wrażenie, że taki rozwój wydarzeń był całkiem możliwy.

Dlatego Putin postanowił zdusić w zarodku wszelkie przejawy demokracji, nawet wymyślone przez niego „zarządzane”. Putin zainteresował się dziełami rosyjskich filozofów końca XIX i początku XX wieku Iwana Iljina i Wasilija Rozanowa, na których ideach zbudowano ruch Białej Gwardii.

„Tak, uważam, że lepiej stać jako policjant na rogu dwóch ulic – bardziej „cywilizowanych”, bardziej pożytecznych, szlachetniejszych i bardziej zgodnych z ludzką godnością – niż siedzieć… „przy inteligentnym śniadaniu” i arogancko dyskutować, jak „wszystko jest tu złe” i jak „jesteśmy najdobrzy”, sprawiedliwi, uczciwi i „gotowi cierpieć za prawdę”…”, pisał Rozanow w 1912 roku.

„Ukraina jest uznawana za najbardziej groźną część Rosji pod względem secesji i podboju. Ukraiński separatyzm jest zjawiskiem sztucznym, pozbawionym realnych podstaw. Powstał z ambicji przywódców i międzynarodowej intrygi podbojowej” – napisał Iljin w rezolucji Kongresu Białych Emigrantów z 1938 roku.

Wśród bliskich doradców Putina byli współcześni ideolodzy rosyjskiego faszyzmu: Konstantin Kryłow, Dmitrij Galkowski, Aleksander Dugin. Jednak mimo szybkiej faszystyzacji świadomości rosyjskiego prezydenta, jeszcze w styczniu 2014 roku Putin nie zamierzał zająć Krymu. „Mówią o tym trzy źródła – w administracji prezydenckiej, wśród technologów bliskich Kremlowi i wśród znajomych bliskich Putinowi. Decyzja zapadła spontanicznie, gdy w lutym Kreml zorientował się, że protestujący w centrum Kijowa pokonują rząd Janukowycza.

Chociaż nawet wtedy Moskwa po raz pierwszy ponownie polegała na separatyzmie, na czymś w rodzaju kongresu zdrajców deputowanych, jak ten, który odbył się w Siewierodoniecku w listopadzie 2004 roku. Z możliwym dalszym oddzieleniem części Ukrainy i stworzeniem kolejnego „pisuaru”. Kongres miał się odbyć 22 lutego w Charkowie pod przewodnictwem Janukowycza. Jednak ten ostatni był przerażony takim rozwojem wydarzeń i postanowił uciec do Rostowa.

I to właśnie w nocy 23 lutego, po ucieczce Janukowycza z Charkowa, Putin postanowił zaanektować Krym. Następnie nastąpiła inwazja w Donbasie, Iłowajsku, Debalcewie, MH-17, „Mińsk-1”, „Mińsk-2”. Względne „zamrożenie” konfliktu, zmiana prezydenta z Poroszenki na Zełenskiego. Ten ostatni, według Kremla, miał zostać „prezydentem pokoju”. Nie zapomnieliśmy „po prostu przestać strzelać”, „zebrać się w środku”, „spojrzeć Putinowi w oczy”.

„Według trzech źródeł, Zełenski naprawdę chciał zresetować stosunki z Moskwą, jego zespół udał się do różnych osób z konsultacjami, jak to zrobić, w szczególności Jermak zadzwonił do byłego szefa administracji prezydenta Aleksandra Wołoszyna. Putin liczył też na to, że uda się dojść do porozumienia z Zełenskim, zakładając jednak, że pokona on niedoświadczonego polityka i wreszcie rozpocznie realizację porozumień mińskich, co dla Rosji będzie równoznaczne z wielkim zwycięstwem” – powiedział Ilja Żygulew.

Jednak urzędujący prezydent Ukrainy, którego Putin planował ograć jako dziecko, nie był tak prosty i plastyczny. Stało się to jasne w grudniu 2019 roku, podczas pierwszego i ostatniego spotkania Zełenskiego z Putinem.

Wróćmy jednak do Medwedczuka i jego roli w rozpętaniu wojny na pełną skalę. Wydawałoby się, że Medwedczuk jest wieczny i nienaruszalny pod rządami każdego prezydenta. Zełenski zdecydował jednak, że nie. Że możesz go dotknąć, a nawet dobrze potrząsnąć.

Na początku 2021 roku Zełenski zainicjował ostrą kampanię przeciwko Medwedczukowi. Po pierwsze, zakazane były kontrolowane przez niego kanały telewizyjne „112 Ukraina”. NewsOne, ZIK, która faktycznie realizowała agendę Kremla. PotSankcje zostały nałożone bezpośrednio na samego Medwedczuka, który wraz z żoną został wpisany na listę śledztwa SBU w sprawie finansowania terroryzmu. Właściwe organy zaczęły koszmaryzować swoją działalność. Potem zaczęły się represje wobec Medwedczuk OPFL.

„Nalot, kiedy odebrano mu telewizję i partia zaczęła działać, bardzo sprowadził Putina. Odebrał to jako osobisty atak. Istnienie Medwedczuka i jego kanałów było jak most i nadzieja na rozwiązanie sytuacji metodami politycznymi. I nagle Ukraina eskalowała. Czy zdecydowałeś się na eskalację? Nie rozumiałeś, z kim masz do czynienia?” – powiedział Vörstke jeden ze starych znajomych rosyjskiego prezydenta.

Publikacja twierdzi, że na decyzję Putina o rozpoczęciu inwazji na pełną skalę wpłynął sam Medwedczuk, który regularnie mówił swojemu kremlowskiemu kolesiowi o wielkim poparciu dla niego osobiście i prorosyjskich nastrojach w Ukrainie. „Opowiadał bajki, opanował te pieniądze, którym płacono mu za organizowanie oporu politycznego i nie wierzył, że ktokolwiek kiedykolwiek to sprawdzi. Mówił o lojalności terytorium, głupio wprowadzając Putina w błąd” – wspomina źródło zbliżone do rosyjskiej administracji prezydenckiej.

Tak więc Medwedczuk straszył nas wojną dziewięć lat temu. Jednak wcale tego nie chciał, tym bardziej strasznie się go bał, bo jak już wiemy, obnażyło to wszystkie kłamstwa, którymi donosił Kremlowi o wykorzystanych środkach.

Według Ilji Zhiguleva decyzja o inwazji została podjęta na przełomie lutego i marca 2021 r., czyli na rok przed wdrożeniem. Przypomnijmy, że w kwietniu poprzedniego roku rosyjskie siły uderzeniowe zaczęły koncentrować się w pobliżu północnych granic Ukrainy.

W tym samym czasie Putin przygotowywał bazę ideologiczną, pisząc artykuły historyczne, które usprawiedliwiałyby wojnę podboju. Cała ich treść sprowadzała się do stwierdzenia, że Ukraina nie istniała, nie istnieje i nie będzie. Argumenty zostały przedstawione tak absurdalnie i bezwartościowo, że szanowani historycy jakoś nie uznali za godne polemizować z nimi.

Ciekawa w artykule jest informacja, że w grudniu 2021 roku, czyli trzy miesiące przed wojną, środowiska bliskie prezydentowi Rosji dyskutowały już o tym, jak Ukraina zostanie podzielona między wielkie korporacje. „Jedna z państwowych lub prywatnych korporacji bliskich Kremlowi powinna być odpowiedzialna za rozwój każdego regionu” – powiedziało źródło zbliżone do rosyjskiej administracji prezydenckiej.

Putin naprawdę wierzył, że jego tak zwana „operacja specjalna” będzie błyskawiczna i łatwa. Prawie jak na Krymie. Zgodnie z jego planami armia ukraińska powinna poddać się całymi dywizjami, a mieszkańcy Ukrainy powitać najeźdźców kwiatami, chlebem i solą. Z takimi nadziejami rozkazał 160-tysięcznej armii inwazyjnej zaatakować 40-milionowy kraj. Ale z rosyjskiego „blitzkriegu” powstał tylko pshik.

W końcu, czy to takie ważne teraz, dlaczego ta wojna się zaczęła, z jakim vavokiem w głowie rosyjskiego dyktatora? O wiele ważniejsze jest to, jak to się skończy. Ostatecznie nie ma wątpliwości, że zakończy się to naszym zwycięstwem. Pytanie tylko: kiedy i jakim kosztem?

Tematy: AktualnościEuromajdanLeonid KuczmaPomarańczowa rewolucjaRosjaWiktor JanukowyczWiktor JuszczenkoWiktor MedwedczukWładimir PutinWojna rosyjsko-ukraińska

NA TEMAT

Поліція та СБУ встановили підлітків, що слухали російський гімн у Києві

Policja i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zidentyfikowały nastolatków słuchających rosyjskiego hymnu w Kijowie

14 kwietnia, 2025
Розвідка підтвердила систематичне застосовання росіянами хімічної зброї проти Сил оборони

Wywiad potwierdził systematyczne stosowanie przez Rosjan broni chemicznej przeciwko Siłom Obronnym

14 kwietnia, 2025
Голова Сумської ОВА визнав нагородження військових у день атаки на місто

Szef sumskiej obwodowej administracji wojskowej uznał odznaczenie wojskowe w dniu ataku na miasto

14 kwietnia, 2025
Україна – не Росія? Історія зі скандалом навколо удару по Сумах має стати уроком для українців

Czy Ukraina to nie Rosja? Historia skandalu wokół ataku na Sumy powinna być lekcją dla Ukraińców

14 kwietnia, 2025
Китайські полонені розповіли про службу в російських підрозділах

Chińscy jeńcy opowiadali o służbie w rosyjskich jednostkach

14 kwietnia, 2025
Внаслідок російського удару по Сумах загинув командир 27-ї артбригади Юрій Юла

W wyniku rosyjskiego uderzenia na Sumy zginął dowódca 27. brygady artylerii Jurij Juła

14 kwietnia, 2025

RSS Kronika války v Ukrajině 🇨🇿

  • Ukrajina obdržela od Spojeného království více než 860 milionů eur na vojenské vybavení
  • Policie a bezpečnostní služba Ukrajiny identifikovala teenagery, kteří v Kyjevě poslouchali ruskou hymnu
  • Rozvědka potvrdila systematické používání chemických zbraní Rusy proti obranným silám

RSS Kronika vojny v Ukrajine 🇸🇰

  • Ukrajina dostala od Spojeného kráľovstva viac ako 860 miliónov EUR na vojenské vybavenie
  • Polícia a bezpečnostná služba Ukrajiny identifikovali tínedžerov počúvajúcich ruskú hymnu v Kyjeve
  • Spravodajské služby potvrdili systematické používanie chemických zbraní Rusmi proti obranným silám

RSS Kronika vojne v Ukrajini 🇸🇮

  • Wojna w Ukrainie

Strona ruwar.org to agregator wiadomości stworzony przez ukraińskich aktywistów na temat wojny w Ukrainie z wiarygodnych źródeł. Tekst wiadomości jest automatycznie tłumaczony z języka ukraińskiego.

No Result
View All Result
  • Válka v Ukrajině (CZ) 🇨🇿
  • Vojna v Ukrajine (SK) 🇸🇰
  • Vojna v Ukrajini (SI) 🇸🇮
  • Rat u Ukrajini (HR) 🇭🇷
  • Rat u Ukrajini (RS) 🇷🇸
  • Война в Украйна (BG) 🇧🇬
  • Украинадағы соғыс (KZ) 🇰🇿

Strona ruwar.org to agregator wiadomości stworzony przez ukraińskich aktywistów na temat wojny w Ukrainie z wiarygodnych źródeł. Tekst wiadomości jest automatycznie tłumaczony z języka ukraińskiego.