Andrij Jusow, rzecznik Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, zasugerował, dlaczego Rosjanie zmienili taktykę uderzenia rakietowego: potrzebowali pocisków, aby przeciwdziałać ukraińskiej kontrofensywie. Opowiedział o tym na antenie narodowego telethonu w czwartek, 20 kwietnia, pisze LIGA.net.
Według przedstawiciela Dyrekcji Wywiadu Rosja wykorzystała „krytyczną część” swojego potencjału rakietowego, ale uderzenia na ukraińską infrastrukturę cywilną nie przyniosły pożądanego rezultatu. Teraz okupanci muszą zmienić taktykę i zgromadzić zasoby.
«Zadania będą inne – w dużej mierze nie infrastruktura energetyczna, ale np. wszystko, co wiąże się z logistyką, przygotowaniem celów wojskowych w kontekście prób zakłócenia ukraińskich działań ofensywnych„, powiedział Jusow.
Przypomniał, że zimą okupanci zapowiadali ataki na cele wojskowe, ale ostrzeliwali infrastrukturę cywilną i energetyczną. Teraz chcą zmienić taktykę i skupić się na celach wojskowych, aby przeciwdziałać kontrofensywie Ukrainy, dodał przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu.
Jusow zauważył również, że Rosja nie będzie w stanie przywrócić swojego potencjału rakietowego pod względem ilości i jakości, nawet jeśli zrobi to przerwę „do września”. A tego, jego zdaniem, Rosja nie zrobi.
Wcześniej Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy ostrzegł, że w czerwcu Rosja rozpocznie produkcję nowych pocisków manewrujących X-50. Pomimo sankcji państwo agresora nadal otrzymuje nowoczesne zachodnie technologie niezbędne do produkcji broni precyzyjnej. W szczególności pomagają jej w tym Armenia i Kazachstan.