W miejscu upadku bomby lotniczej w Biełgorodzie, który miał miejsce 20 kwietnia, znaleziono kolejny pocisk. Z powodu niewybuchu w sobotę 22 kwietnia mieszkańcy Biełgorodu są ewakuowani z kilkudziesięciu domów – poinformowała służba prasowa lokalnych władz.
Saperzy znaleźli kolejny pocisk, który zidentyfikowano jako modyfikację bomby FAB-500. Okupanci planowali zrzucić obie bomby na Charków z myśliwca.
Kanały Telegram publikują zdjęcia drugiej niewybuchu bomby w BiełgorodzieObecnie władze Biełgorodu planują ewakuację około 3000 mieszkańców z domów sąsiadujących z miejscem eksplozji. Ratownicy ewakuują mieszkańców z 17 budynków mieszkalnych w promieniu 200 metrów od upadku pocisku. Bomba ma zostać usunięta i rozbrojona na jednym z rosyjskich poligonów.
Przypomnijmy, że 20 kwietnia rosyjski myśliwiec zrzucił bombę lotniczą na centrum Biełgorodu. Według miejscowej opinii publicznej w wyniku eksplozji powstał krater o promieniu 20 metrów. Następnie rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że podczas lotu samolotu bojowego Su-34 doszło do nieprawidłowej amunicji na wschód.