Ukraińscy obrońcy znacznie naciskali na rosyjskich okupantów na Mierzei Kinburn, chociaż co kilka dni wróg ostrzeliwuje artylerią ujście Dniepru i Bugu. O tym zawiadomiła kierownik Wspólnego Koordynacyjnego Centrum Prasowego Wojsk Obrony Południa Ukrainy Natalia Gumeniuk na antenie „Espresso”.
„Pracujemy dość skutecznie, o czym są już pewne informacje. Ale jest za wcześnie, aby mówić o naszych sukcesach, więc praca trwa. A my poinformujemy nieco później. Ogólnie rzecz biorąc, mogę zauważyć, że znacznie zepchnęliśmy wroga na Mierzeję Kinburna” – powiedział Humeniuk.
Według niej raz na dwa dni wróg ośmiela się wyciągnąć instalację artyleryjską, aby wskazać swoją obecność w zachodniej części Mierzei Kinburn i ostrzeliwać ujście Dniepru i Bugu, sugerując kontrolę nad morskimi szlakami transportowymi. Jednak stabilna obecność wroga nie jest ustalona. Humeniuk dodał, że siły wroga gromadzą się bliżej lądu, gdzie ukrywają się za miejscową ludnością.
Mierzeja Kinburn to przylądek u ujścia Dniepru, który ma strategiczne znaczenie. Zwrot tego pasa ziemi o długości około 40 km i szerokości od 4 do 12 km ma sens dla Sił Zbrojnych Ukrainy, biorąc pod uwagę jego położenie i experience.In historyczne w szczególności, Mierzeja Kinburna, wystająca na Morze Czarne, określa wejście do systemu rzeki Dniepr i kontroluje dostęp od Morza Czarnego do Mikołajowa jako ważnego portu.
Pozwala to również tym, którzy go kontrolują, na większą kontrolę i projekcję sił na południu, co Rosjanie cieszą się od czasu zdobycia mierzei w czerwcu.