Ukraina zamówiła z Polski kolejne 50 kołowych transporterów opancerzonych Rosomak. Tym samym Siły Zbrojne Ukrainy otrzymają partię 150 polskich transporterów opancerzonych. Dane z porozumienia obronnego z 6 kwietnia Zwerbalizowane rzecznik rządu Piotr Müller.
Według niego jednym z głównych tematów negocjacji między Andrzejem Dudą a Wołodymyrem Zełenskim był zakup polskiego sprzętu wojskowego. Po spotkaniu Ukraina podpisała dokument o zakupie 150 transporterów opancerzonych Rosomak, około 50 moździerzy samobieżnych RAK (dla trzech firm) i 100 pocisków do PIORUN MANPADS.
Wcześniej TVP Info informowało, że Zełenski i Morawiecki podpisali umowy na dostawy polskiego sprzętu wojskowego w Ukrainę, współpracy między strategicznymi firmami oraz udziału Polski w powojennej odbudowie Ukrainy.
Czteromiejscowe kołowe transportery opancerzone Rosomak stały się jednym ze znaków rozpoznawczych polskich sił zbrojnych. Wprowadzony w 2004 roku, kiedy Wojsko Polskie rozpoczynało swoją misję w Afganistanie, pojazd ten był skokiem technologicznym dla żołnierzy, którzy mieli do dyspozycji archaiczne transportery opancerzone BWP-1 lub BRDM-2 używane podczas misji stabilizacyjnych w Iraku lub wcześniej na Bałkanach jako namiastki transporterów opancerzonych.
W rzeczywistości Rosomak jest licencjonowaną kopią fińskiego APC Patria, opracowaną w 2001 roku. Może osiągnąć prędkość do 100 km/h na lądzie i 10 km/h na wodzie. Wyposażony w działko Bushmaster II kalibru 30 mm, karabin maszynowy lub pociski przeciwpancerne.
Należy zauważyć, że Polska jest jednym z krajów, które udzieliły Ukrainie największej pomocy wojskowej. W szczególności Siły Zbrojne Ukrainy już eksploatują polskie działa samobieżne Krab, a wkrótce otrzymają także czołgi PT-91 Twardy, które są zmodernizowaną wersją radzieckiego T-72.